Współuzależnienie
Witaj Aneczkaaa głowa do góry będzie dobrze.To co mogę Ci poradzić to zgłoś się na terapię dla współuzależnionych jest to bardzo ważne ja niestety niechodziłam bo mówiłam sobie że to nie ja potrzebuję pomocy tylko mój mąż. Ale tak naprawdę to my jesteśmy ofiarami a nie nasi mężowie musisz nauczyć się jak postępować z taką osobą a przy okazji pomożesz mu jeśli go tak bardzo kochasz. Ja właśnie wybieram się na pierwszą terapię i zaczynam myśleć o sobie a nie tyko o moim mężu który zaczał popijać na nowo po prawie dwóch latach przerwy.Wiem że ci jest trudno ale musisz być twarda i stanowcza. Pozdrawiam i życzę dużo wytrwałości bo alkoholizm jest cholerną chorobą która wraca.oczko


  PRZEJDŹ NA FORUM