Lekarstwo
Ratunek
Witajcie,przłączam się do gratulacji ,że MrRalph zrozumiał co jest ważniejsze i podjął walke! Też jestem osobą współuzależnioną,ale mój mąż niestety wybrał,wczoraj podrzucił mi do skrzynki pocztowej klucze do domu i obrączke...i tak zakończył się stary rok...Powodzenia i wytrwałości Wszystkim,którzy zrozumieli,że alkohol to nie lekarstwo a trucizna,która działa powoli,ale skutecznie! Wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku!Pozdrawiam ciepło.


  PRZEJDŹ NA FORUM