Lekarstwo
Ratunek
zycze wytrwalosci w tym wszystkim i Tobie i sobie.. wiem jakie to trudne i ciezkie chorobsko cos strasznego..tzrezwy czlowiek nigdy nie zrozumie tego bo mysli ze to nasz wybor ze sami se tak wybralismy..pozornie tak ale to tak na prawde nie tak.. ja nie mam jeszcze rodziny sojej (a mam 30lat czuje sie ze nie mam nic i starcilam wszytsko pijac 12 lat.. jest mi zle bo czuje sie sama..chce walczyc dla siebie.. Mama wiem co przezywa i bliscy myslac ze mam ich w dupie ze robie im na zlosc..a le to wszytsko nie tak...
Naprawde wierze ze mi sie uda i Tobie ze sie uda ze jak sie bardzo chce to bedzie dobrez..tylko musze tak jak Ty gdzies poszukac wsparcia bo sama nie poradze na pewno juz sie przekonalam..tylko nie mam pojecia gdzie sie tu obrocic wszytsko jest do niczego ale wierze ze bedzie ok..
Pozdrawiam ... zalamana pogubiona i z wielka dziura w glowie i chaosem biedna istotka...


  PRZEJD NA FORUM