Na terapię BIEGIEM MARSZ !
witaj Clown,to super,że nie poddajesz się,tak trzymaj!Ja też nadal korzystam z pomocy i bardzo powoli wychodzę ze współuzależnienia,choć miewam chwile zwątpienia,nie jest lekko,ale nikt nie powiedział,że tak będzie...ja do tej pory nie złamałam się,nie pozwoliłam mu wrócić,stosował wiele metod,na próżno,już nie wierzę.Do tego ignoruje leczenie,myślę,że alkohol jest dla niego ważniejszy.Pozdrawiam,trzymaj się.


  PRZEJDŹ NA FORUM