chciał się powiesić
Czy ja jestem współuzależniona?
Dla wyjasnienia. W szpitalu na odtruciu to ja bylem ponad 20!!! razy, wcale mi to nie przeszkadzalo, zeby znow zaczynac pic. Troche sie podkurowalem, odpoczalem czasem miesiac dwa, pol roku. I znowu rura na calego. Z poczatku tylko jakies piwko, czasem bezalkoholowe, albo karamelowe,
a co to nie jest piwko? ano jest bo pisze piwo i ma procenty. Proste.
Czy wybralabys sie na tratwie zrobionej przez Ciebie, albo tez wplaw przez ocean do Ameryki?
Chyba nie? co? Tak tez bylo ze mna, wychodzilem ze szpitala, myslalem, ze sam dam rade z tym swoim nalogiem i co? ruuuuums znowu na ryja! PYYYCHA! za kazdym razem gubila mnie pycha, pewnosc siebie, ze ja juz sam sobie dam rade. Nawet po terapii w 2000 roku, kiedy to terapueci nalegali, zebym przedluzyl, czy tez dalej ambulatoryjnie sie leczyl, stwierdzilem, ze 4 miesiace to starczy, teraz to ja juz jestem prawie ze terapeuta. Po pol roku zapilem, stracilem mieszkanie, matka umarla (ktora oczywisci byla moja "sponsorka" do tego czasu. Potem bezdomnosc 2,5 roku.
Nie pilem juz 2 lata, tyle tylko, ze znow sam, samotny zdany na "wichry tego morza nietrzezwosci"
z grup AA w duchu pokpiwalem. Az w 2005 na wiosne w Egipcie pamietam z dwoma ruskami pierwszy kielich nawet nie wiem jak, tak szybko sie to stalo!ZApicie! utrata prawa jazdy, miesiac utraty pamieci, zaplanowanie samobojstwa, utrata pracy, prawie o malo ze mieszkania znow, do tego zdrowie
krew z zaladka, wycienczenie psychiczne i fizyczne (wazylem mniej niz 50 kilo przy 172 wzrostu)
To bylo moje dno!
W szpitalu postanowilem, ze zrobie tym razem wszystko, zeby przestac pic na dluzej, nie wiedzialem
na ile. terapia (1,5 roku) od 26.07.2005 nieprzerwanie mityngi AA conajmniej raz w tygodniu, ale przewaznie 2, praca na krokach ze sponsorem. Kompletna zmiana zycia, zachowan, ciagle mam jeszcze duzo pracy przed soba wiem. Ale nie jestem sam.Mam przyjaciol ze wspolnoty, jest wspaniala literatura, sponsor, sa rozne fora. Mozna trzezwiec wszedzie. Ja jestem za granica i tu tez jest grupa polskojezyczna (nawet 3) gdzie chodze, sluze i zyje cieszac sie tym zyciem! Bo jest trzezwe!
Za to jestem wdzieczny AA, mojej Sile WYzszej - Bogu (w AA mowimy Sila WYzsza, gdyby slowo Bog komus przeszkadzalo,AA jest dla wszystkich wyznaniowcow i niewierzacych tez)
A tobie zycze bys znalazla fajna grupe AL-Anon i zadbaj o siebie!
Pogody Ducha zycze i spac mi trza:-))dobry
ps a dno to kazdy alkoholik ma inne, dla jednego to moze byc szpital, dla innego kalectwo, zabicie innej osoby, rozwod.Znam takiego, dla ktorego bylo dnem, ze mu szef powiedzial, ze go wyrzuci z pracy. Przestal pic i nie pije. Ot tak.
Aha i nie myslalem caly czas zeby sie napic, przychodzily momenty, w ktorych chcialem pic, ale to tez nie jest regula, komus moze chciec sie caly czas pic, wierze w to.


  PRZEJD NA FORUM