Picie - alkoholizm
Clownie, jesteś zabawny, nie chce mi się akurat tobie tłumaczyć skąd mam alkomaty. Musisz się wyżyć, nie sądzę, byś miał coś innego do roboty. Ja wiem, że wszyscy muszą mieć problemy, które tylko w twojej głowie się mieszczą, bo inaczej są nieprawdziwe. Chciałabym kiedyś cię spotkać, ciekawe co wtedy byś powiedział. Szkoda, że to niemożliwe. Przykro mi, że uważasz się tu za alfę i omegę, bo to straszne, że ludzie mają się za coś, czym nie są. Tak się dzieje i w polskiej polityce i w głupich pogadankach netowych. Mam nadzieję, że nie jesteś politykiem a twoja wszechmądrość ujawnia się tylko tam, gdzie nikt cie nie widzi, czyli tu, w necie.
PS.: Weszłam tu by powiedzieć cierpiącym, że jeśli chcą, mogą przestać cierpieć. I dostaję za to po twarzy. Znów zjadę cały naród - jeśli ktoś chce zrobić coś dobrego w tym kraju i nic nie chce wzamian to znaczy, że jest oszustem i trzeba go zniszczć, choćby słowem i koniecznie anonimowo. Brawo!


  PRZEJDŹ NA FORUM