Picie - alkoholizm
Próśb nie było aż do teraz i jeśli jedna z tych osób, które napisały coś na mój temat się zgodzi na upublicznienie to nie ma sprawy. Bardzo wam zazdroszczę, że nie wierzycie. To znaczy, że nie mieści wam się to w głowach a co za tym idzie - nigdy nawet nie byliście troszkę blisko takiego problemu. To pocieszające. I cieszy mnie jeszcze coś - to, że ja jestem kim jestem a Clown pozostanie zgorzkniałym wyżywaczem netowym. PS.: jestem na forum 1 raz w życiu i juz jestem trollem, dobre.


  PRZEJDŹ NA FORUM