Pomóżcie Tomaszowi
Zagubiona , dokładnie to samo slyszałam o tzw."piekiełku".W olsztynie krażą już anegdoty o takim rodzaju pomocy uzależnionym.Podobno nawet udaje się tam wnosić alkohol.
Masz może kontakt z ludzmi z Olsztyna , którzy wyleczyli się z nałogu???
Z moim bratem nie rozmawiałam juz od tygodnia.Ostatnia nasza rozmowa była na temat picia .Nie wiem co u niego?Czy może pije tak ,że nie wie jaki jest dzień ?Wcześniej juz tak było że nie mieliśmy kontaktu.Dla mojego brata picie stało się tak ważne ,że gdy urodzilam córeczkę i lezałam w szpitalu, nie odwiedził mnie.Napisał mi sms ,że nie może przyjśc bo kolega stawia wódkę urodzinową i nie może ominać go taka okazja.Przez rok nie mieliśmy kontaktu .Aż w końcu postanowiłam że zacznę pisać z nim sms, dzwonic.Ciągle słyszę tylko zal ,że wszyscy mają go w d... Teraz kolej na jego ruch .On wie ,że jeżeli będzie chciał się leczyć pomoge mu .


  PRZEJDŹ NA FORUM