Czy ktos moze pomoc moj problem |
Z 11 krokiem jest nieco problematycznie jako że jestem niewierzący... ale Dążyliśmy przez modlitwę i medytację do coraz doskonalszej więzi z Bogiem,(jakkolwiek Go pojmujemy), prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas oraz o siłę do jej spełnienia. co do medytacji... nie powiem ze medytuje jak buddyjski mnich ![]() Ostatnio jestem niemal fanatycznym "wyznawcą" maksymy "Powoli, powoli ... ale do celu" zrobiłem sobie z niej niemalże mojego Boga :-) KIEDYŚ CHCIAŁEM WSZYSTKO SZYBKO NAPRAWIĆ. Niby wiedziałem ( bo mi mówiono ) że nie dam rady szybko ...ale... i tak się śpieszyłem. Teraz wiem że należy spieszyc sie powoli. To oczywiście nie tak że ma zwolnione tepo, o nie. Po prostu nie moge przyspieszyć niektórych rzeczy i przyjmuję to teraz naogół ze spokojem, a jeśli nadal sie wkurzam niekiedy, wtedy między innymi sobie siadam i wszystko powolutku układam w głowie... można to nazwać medytacją ![]() |