Kocham czy nie kocham?
Niepewność co do 4-letniego związku
Witam, też mam podobny problem... mam 17 lat i choć to może dziwnie zabrzmieć przeżyłam już trochę... musiałam szybko dorosnąć i wiele rzeczy mnie ominęło. 1,5 roku temu poznałam chłopaka teraz ma 22 lata. wtedy nie myslałam o różnicy wieku ani o naszych zainteresowaniach. Chłopak choć miał 20 lat nie myslał o przyszłosci, nie miał szkoły średniej nie planował nic. Wedy całkowicie to zignorowałam. Jednak teraz jest tak że nie mamy o czym rozmawiać, mijamy się i oddalamy się od siebie... Przyznam szczerze że już po 3m-c chodzenia razem poszlismy do łózka - z czego obecnie nie jestem dumna. Jednak nie żałuje tej decyzji, choć czasami czuje do siebie obrzydzenie... Od jakiegoś czasu sex nie sprawia mi juz przyjemności bo mam wrażenie że tylko to trzyma mój związek przy życiu. Wkurza mnie też fakt że mój chłopak zachowuje się czasami jak dziecko jest całkowicie nieodpowiedzialny jak na swój wiek. Niedawno poznałam kolegę - nic do niego nie czuje, ale on uświadomił mi to że choć nie mamy wspólnych zainteresowań potrafimy rozmawiać godzinami. Nie to co z moim chłopakiem. Zresztą ostatnio co chwilę z nim sie kłócę praktycznie o błahostki.. 3 dni temu z nim zerwałam - jednak on prosi o 2 szansę. I ja nie wiem co robić... Jestem młoda i glupia i nie wiem czy to miłość, boje sie czy to ma szanse przetrwać... Z drugiej strony przeżylismy piekne chwile i czy nie zasługuje na 2 szansę... Od tych 3 dni nie śpie po nocach i cały czas mysle bo wiem że on cierpi... a ja czuje się wypalona i najgorsze jest to że nikt nie może mi doradzić... czuje się coraz gorzej psychicznie z dnia na dzień i dlatego sięgam po poradę do internetu... bo sama nie potrafie sobie poradzić


  PRZEJDŹ NA FORUM