Z nim źle ale bez niego jeszcze gorzej...co robić?
bardzo się bałam takich odpowiedzi... smutny a jeśli trafimy na jeszcze gorszych? przecież na świecie są tacy sku* a my narzekamy na takie coś...
wiem, że będę żałować jeśli zakończę raz na zawsze ten związek... ale nie chce też się tak wyniszczać...
A może ja powinnam zmienić podejście do związku? może jeśli ja będę traktować to tak jak on to jakoś się ułoży... tylko że wtedy może być całkiem tragicznie bo mam wrażenie że tylko ja utrzymuje to wszystko w całości...
płaczepłaczepłaczepłacze
A może powinniśmy pójść razem do psychologa? czy to pic na wodę?


  PRZEJDŹ NA FORUM