miłość, zauroczenie czy przeznaczenie?
teraźniejszy chłopak kontra dawne zauroczenie...
Fajnie masz - dwóch zainteresowanych, każdy z nich OK. Po prostu rewelka :-) Ale faktycznie ciężko się na któregoś zdecydować.
Ja bym na Twoim miejscu zrobiła dwie rzeczy. 1. Zastanowiła się, co jest dla mnie w życiu ważne i który z nich się do realizacji tego najlepiej nadaje. Jeżeli ważne dla Ciebie jest, żeby związek był trwały, spróbowałabym sobie wyobrazić z którym z nich będę szczęśliwa jeszcze za, ja wiem, 10 lat czy coś takiego, gdy będą dzieci, problemy, szare życie itd.
2. Potem zastanowiłabym się, co dokładnie do każdego z nich czuję i nazwała te uczucia. Piszesz że sentyment. Uczucia są bardzo ważne, bo partnerów wybiera sobie także nasza podświadomość, a ona dużo o nas wie, znacznie więcej niż rozum. Jeżeli wybieramy tylko na rozum, to szczęścia raczej nie doświadczymy. Ale w swoim obecnym chłopaku też - jak rozumiem - byłaś zakochana. To wyobraź sobie, że z Dawidem to akurat też Ci pewnie przejdzie. Taka jest natura motylków, że na ogół po jakimś czasie odfruwają. Ale może do któregoś z nich czujesz jeszcze inne ważne rzeczy?
Moim zdaniem najlepszy facet to taki, którego wybierzesz i rozumem i sercem. A może żaden z nich to jeszcze nie Ten?
Serdecznie Cię pozdrawiam,
Justyna
http://www.wspoluzaleznienie.pl


  PRZEJDŹ NA FORUM