miłość, zauroczenie czy przeznaczenie?
teraźniejszy chłopak kontra dawne zauroczenie...
w tym jest problem, że z jednym (dawidem) czuje sie jak "głupia" nastolatka, przy nim zapominam o realnym świecie i wtedy zapominam o wszystkich problemach bo jestem z nim i tylko to sie liczy, jest moim przyjacielem i kochankiem zarazem.

z Markiem (jest starszy) czuje, że musze racjonalnie myśleć, szkoła dom, praca, rodzina, wykształcenie bla BLA bla, przeraża mnie to ale zarazem wiem ze musze o tym myslec ..., Tylko, że nie na tym tylko polega zycie?! chyba?! nie mozna tylko sie zamartwiac o kase i tylko dążyc zeby miec jej jak najwiecej...yh - on jest moim chlopakiem, ale kochanek sie z niego wypaliłsmutny brak czegos takiego jak spontaniczność!

w sumie nie wiem po co ja to pisze ale naprawde mnie to juz męczysmutny


  PRZEJDŹ NA FORUM