Przestaje pić
Jego najsłabsza "chwila"
Jestem niepijącą alkoholiczką. Lata piekła jakie przeżyłam pozwoliły mi na dogłębne poznanie problemu. Powiem Ci jedno - póki ktoś naprawdę nie będzie chciał przestać pić, nie przestanie. Będzie dokonywał niemożliwego, będzie zdobywał pieniądze spod ziemi, kradł i oszukiwał, robił dosłownie wszystko, by zdobyć alkohol. Z tego co piszesz wynika jednak, że twój znajomy chce przestać pić a jeśli tak jest, to warto mu pomóc. Chęć niepicia to jedno a zżerający od środka jak najgorsza zaraza głód alkoholowy to inna sprawa. I właśnie w przezwyciężeniu tego głodu może mu pomóc towarzystwo innych ludzi. Jeśli chodzi o kluby AA to wierz mi, ci ludzie nie wymieniają się doświadczeniami o życiu w trzeźwości. Oni opowiadają o tym jak im ciężko nie pić, ile razy podchodzili do prób samobójczych, jak często się modlą prosząc o ulgę w cierpieniu itd. Podsumowując - jeśli ten człowiek nie chce przestać pić to nie warto poświęcić na pomaganie mu nawet sekundy, jeśli chce przestać, trzeba go wspierać. Sam oceń jego stan i zrób co uważasz.


  PRZEJDŹ NA FORUM