Hej!
Otóż mam taki problem ,iż jestem przyjacielem mojego kumpla X i jego od niedawna byłej dziewczyny Y. Wszyscy chodzimy do jednej klasy. Obydwaj mi ufają i uważam ze powinien z kolega X pogadać , ponieważ od czasu ich rozstania kolega X traktuje ją jak by była niewidzialna tzn. ani się nie przywita, omija ja jak się da, gdy się spytała czy możemy pogadać to on na to ze nie mamy o czym. Widać to na przerwach itd. A ona to przeżywa za dwóch , a ten jakby nigdy nic. Poradzicie co mu powiedzieć, by nie traktował jej jak ducha , tylko tak zanim zostali parą (żeby chociaż się przywitał i pożegnał i tak bez szczelnie nie wymijał). Ona przez niego możne popaść w depresję ;/. Poradźcie co mu powiedzieć , bo jeszcze będziemy w jednej klasie przez 2 lata. Dla kolegi X jestem najlepszym przyjacielem i nie chce stracić tego. |