Nie wiem wogle co mam robic
Moze wy cos poradzicie
Czekolado, w przeciwieństwie to wielu tu piszących - Ty naprawdę masz problem. Wkopałaś się w skomplikowaną akcję a raczej oboje się wkopaliście, tylko Twój mąż nie jest w stnie sobie z nią poradzić. Kochał Cię jak byłaś zdrowa. Gdy zachorowałaś mógł uciec od Ciebie i chciał uciec ale tego nie robił. Czemu? Bo bał się, że inni (i on sam) popatrzą na niego jak na tego skur..., który zostawił ukochaną gdy najbardziej go potrzebowała. Więc wbrew sobie ożenił się z Tobą w nadziei, że jakoś to będzie. I teraz sobie nie radzi. Boi się Twojej choroby, czuje, że jesteś niedoskonała, nie taka jak kiedyś. Chciał dobrze ale okazał się niedojrzały, jak wieeelu facetów. Wiem, że go kochasz ale rada jest jedna. Zostaw go, bo z Waszego związku już nic nie będzie. Jest na świecie milion prawdziwych mężczyzn, napewno któryś pokocha Cię razem w Twoją chorobą. Będzie wiedział od początku jaka jesteś, jak teraz się z Tobą żyje. Wiem, że łatwo mi się tu wymądrzać ale wierz mi, że ja też miała w życiu różne bardzo poważne zawirowania i musiałam podejmować cholernie ciężkie decyzje, Powodzenia!


  PRZEJDŹ NA FORUM