A ona wcią ma nadzieję
ganges skoro go kochasz to kochaj go twardą miłością.
Zostaw go .
Zrzuca na Ciebie winę?! Nic nowego przecież oni wszyscy muszą obwiniać wszystkich ale nie siebie a to oni odpowiedzialni są za swoje życie.
Piszesz,ze on zarzuca ,że omijasz problem a czyj to jest problem?
Tylko jego więc musi sobie z nim poradzić a nie użalać się nad sobą.Podstawy już poznał bo liznął trochę teorii na terapii wie o co chodzi.
Normalni ludzie się kłócą ale w normalnych związkach nikt nikogo nie bije bo ma odmienne zdanie.
Nic nie jest Twoją winę.Im o to chodzi,zeby wciągnąć nas w te manipulacje i gierki a my się dajemy...ale do czasu.


  PRZEJDŹ NA FORUM