zakochalem sie w dobrej kolezance ...
pomocy !!! co robic
Myślałem o tym a także o tym by mimo iż bardzo mnie interesuje co u niej jak sie czuje ...itp, itd to puki co dać sobie spokój z pisaniem ...pytaniem i tak dalej. Druga rzecz pokazać że jestem szczęśliwy że cieszy mnie życie, i tak jakby zapomniec o niej to znaczy nie pisac nie interesowac sia jak do tej pory robilem i jak sie uda spotkać z kimś oczywiscie zrobić to już tak by zobaczyła widziała lub sie dowiedziała i poczuła tak jak piszesz ze nie jestem na kazde skinienie i w kazdej chciwli nie bede stał i znów czekał aż bedzie miała taki kaprys i odezwac sie do mnie albo nie ...Cięzko mi wytrzymać nie piszac do niej wogole ...ale ona nic nie pisze wiec cyba nie mam innego wyjscia niz sie narzucac i znow robic z siebie durnia :/ Ćieżko mi cokolwiek zrobic bo nie wiem co dla niej znaczył ten pocałunek i to co jej powiedziałem ze od dłuzszego czasu liczyłem na to że byc może bedziemy kiedys razem ...jeśli nie znaczył nic ??? ciezko czegos wymagac ...jesli znaczył cos ??? heh skomplikowane to wszytsko ...i czy może ten pocałunek i to co powiedzialem mogło zmienic w niej to ze nie patrzyła na mnie nigdy jak swojego chlopaka ...ech najlepiej to bym siadł i pogadał z nia !! i widzial bym wszytsko albo i nic i potem myslal ...do ormozwy puki co mamy przemyslec wzytsko i prosila o kilka dni ...nie wiem czy chciala zebym ja to przemyslal czy ona ...wydaje mi sie ze chce mnie przygotowac na to co zamierza powiedziec ale nic nie jestem pewniem ...no i ta mysl ze ten koles mieszka razem z nia w 1 akademiku ...widuje go pewnie pisze z nim itp mnie dobija ...dobija mnie tym ze on tak jakby coraz bardziej oddala moja wizje poderwania jej bo zawraca jej glowe ...ech ...


  PRZEJDŹ NA FORUM