| Witam! Piszę, ponieważ mam problem z moją dziewczyną. Jesteśmy już ze sobą 4 lata, natomiast od dłuższego czasu(ok ok 1roku) nie układa się nam. Nie potrafimy się dogadać, moja dziewczyna nie chce mi się zwierzać jakie ma problemy, co ją martwi itp o niczym mi nie mówi, tak jakby straciła do mnie zaufanie, tak jakby przestała mnie traktować jako swojego chłopaka. Mieszkam z nią od 3 lat, oboje studiujemy,lecz moja dziewczyna zrezygnowała ze studiów, ponieważ nie mogła się odnaleźć w grupie ludzi gdy odpadła jej koleżanka. Od momentu rezygnacji ze studiów, coś jakby w niej zamarło, straciła wiarę w siebie, w swoje możliwości. Zachowuje się nieodpowiedzialnie.Unika ludzi. Nie ma najlepszej sytuacji materialnej, lecz mimo to nie podjęła żadnej pracy pomimo dużej ilośći czasu wolnego, nie myśli o przyszłości. Próbuję od dłuższego czasu z nią o tym rozmawiać lecz ona zgadza się ze mną co do swojego zachowania lecz mimo że obiecuje to nic z tym nie robi, nie liczy się z moim zdaniem. Właśnie to o czym wspomniałem ostatnio przyczyniło się do tego, że postanowiłem z nią zerwać(dodam że myślałem już o tym od dłuższego czasu lecz zawsze było mi szkoda nas), ponieważ doszedłem do wniosku że nie ma to sensu ponieważ nie mam żadnego wpływu na nią, lecz udało się nam dogadać żebyśmy dali sobie trochę czasu żeby nie żałować tej decyzji. Boję się że będzie tak samo, że nic się nie zmieni a ja mimo to bede sie oszukiwal. Proszę wszystkich doświadczonych o jakiekolwiek rady co powinienem zrobić, czy mam próbować z nią rozmawiać, czy ma to sens skoro sytuacja wyglada i wszystko wskazuje ze bedzie wygladac tak jak napisalem powyzej. Bradzo prosze o pomoc |