Może lepiej nie robić nic...
To ja powiem jako kobieta..po pierwsze : będąc z kimś innym tylko by zapomnieć o tamtym robisz sobie a przede wszystkim jemu wielką krzywdę. Nie pomyślałaś o jego uczuciach? Facet z Tobą jest, pewnie nie wie do końca co siedzi w Twojej głowie i w sercu. Chcesz zranić i jego? To się nazywa egoizm. Nie chciałabyś, ażeby ktoś Cię kiedyś tak potraktował. Po drugie : czasem jest tak, że ludzie się nie widują codziennie..jeśli się kogoś kocha to trzeba zrozumieć pewne kwestie. Skoro jak sama mówisz on pracuje to chyba logiczne, że ciężej jest spędzać z Tobą więcej czasu niż byś chciała i jeszcze robisz mu o to awantury. To jest samolubstwo. Ja jestem z facetem 1,5 roku, mieszkamy w różnych miastach oddzielonych od siebie o 80 km. Logicznym jest, że łatwo nie jest się spotykać tak często jakbyśmy chcieli. Oboje pracujemy, widujemy się 2 dni w tygodniu.. czasem zdarza się, że nie widzimy się i 3 tygodnie z różnych przyczyn..ale jeśli komuś zależy to da się przetrwać. I ja jakoś nie robie nikomu wyrzutów, że się rzadko z nim widuję..jak dla mnie zachowałaś się jak rozkapryszona księżniczka..ale to tylko moje zdanie. Nie wiem jak sytuacja wyglądała z jego strony, bo tego nie opisałaś w związku z tym wydałam swoją opinię na podstawie tego co zamieściłaś w swoim poście. Na dodatek powiem Ci jeszcze jedno..na Twoim miejscu poprostu zapytałabym go wprost "czy chciałby znów być z Tobą" szczera rozmowa i już wiesz na czym stoisz. Pozdrawiam i życzę happy endu wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM