Picie - alkoholizm
Niech sobie radzi jak chce. Nie pomagaj mu, do niczego nie namawiaj, zostaw go samego z flaszkami, kacami, wymiotami, zatruciem alkoholowym itd. Niech się chłopak szmaci aż w końcu sam przyjdzie do Ciebie z podkulonym ogonkiem i powie, że zrobi wszystko, bylebyś ulżyła jego cierpieniom. Wtedy wkrocz do akcji z całą swoja miłością i oddaniem. Nie piszę tego jako kobieta alkoholika ale jako alkoholiczka, która musiała dotknąć dna by zrozumieć, że dalej się tak nie da.


  PRZEJDŹ NA FORUM