Czy takie malzenstwo ma jeszcze sens?
Popieram Elę - zabieraj dziecko i siup - do Polski. On z rozpaczy będzie chlał coraz więcej aż dojdzie do granicy, na której nie będzie już za co pić i dla kogo żyć, wtedy się ocknie. Ja tu jednak widzę jeszcze jeden problem: piszesz, że przez twoim zajściem w ciążę mieliści życie jak z bajki a potem nastąpiło błyskawiczne przejście na równię pochyłą w dół. Trzeba się poważnie zastanowić nad tym, co było tego powodem, co aż tak bardzo poszło nie tak, że z wymarzonego faceta Twój mąż stał się opitym chamem. A może był nim cały czas, tylko, chcąc Cię zdobyć, ukrywał to aż tyle czasu... Pomyśl o tym, bo wyjaśnienie całej sprawy może pomóc mu, Wam, uporać się z dzisiejszą sytuacją, powodzenia.


  PRZEJDŹ NA FORUM