Jestem zerem...
Tragedią byłoby, gdybyś w wypadku stracił rodziców. Gdybyś spalił swój dom. Wybacz, ale przegiąłeś. Ja w wieku 15 lat byłam już alkoholiczką, o czym jeszcze nie wiedziałam (picie jednego piwa cidziennie wieczorem to przecież niby nic takiego). Jak miałam 15 lat urosły mi cyce wielkości dwóch ludzkich głów. Jakaś patologia hormonalna. Obcy ludzie macali mnie na ulicy. Człowieku, w twoim mózgu dzieje się bitwa pod grunwaldem. Dorastasz i pierniczy Ci się zupełnie. Otocz się ludźmi, nie siedź tyle przed komputerem, bo serio dostaniesz garba i zasatanów się co masz. Masz gdzie mieszkać, za co żyć, z kim pogadać? Nie boisz się, że zgwałci Cię napalony sąsiad, nie jestes chory na raka, aids czy stwardnienie rozsiane? Nie masz chorobliwej nadwagi, amputowanej nogi albo ręki? Masz choćby jednego przyjaciela? Mama (czy inny opiekun) kocha Cię nad życie? Tak? To usiądź sobie w kąciku i poczekaj, aż depresja wyssana z palca Ci przejdzie.


  PRZEJDŹ NA FORUM