Dziwny alkoholizm mojego męża - pomóżcie mi!
Należy pamiętać jedną, podstawową rzecz: alkohol nie zmienia osobowości, nigdy. Nieważne ile wypiłeś jednorazowo, ile lat pijesz codziennie, ile razy w tygodniu zalewasz się w trupa, czy pijesz po trochu i sprawiasz wrażenie trzeźwego - ZAWSZE POZOSTAJESZ SOBĄ!!! Pękają tylko tamy, puszczają hamulce i robi się coś, co na trzeźwo pojawia się tylko w marzeniach. Nie można więc powiedzieć, że mąż autorki głównego postu zmienia się, nie jest sobą. Jest i właśnie tu tkwi problem. Nie alkohol jest tu podstawą wszystkich kłopotów. Coś bardzo złego dzieje się w psychice tego faceta. On albo nie wie co to jest, albo wie doskonale i za diabła nie chce się przyznać. Alkohol pozwala mu doraźnie się wyluzować, co ciągnie za sobą lawinę nieprzyjemności. Miało nie być porad w stylu: co robić?, jednak nie mogę się powstrzymać. Trzeba zmusić kłopotliwego męża, by się otworzył i przestał udawać, że wszystko gra. Nie wiem jak i przed kim, ale musi się wygadać. Inaczej nic się nie zmieni na lepsze. Powodzenia.


  PRZEJDŹ NA FORUM