małżeństwo, dzieci rutyna nie ma nas....
Co zrobić w momencie kiedy jest się młodą mężatką ma się dwójkę malutkich dzieci mąż jest od rana do nocy w pracy ty borykasz się ze wszystkimi trudami wychowania sama a mało tego gdzieś w tym wszystkim zatraciło się słowo MY. Nie należę do kobiet, które nie potrafią poradzić sobie z przeciwnościami losu na co dzień, zazwyczaj staram się stawać na wysokości zadania ale od początku.Jesteśmy z mężem razem 3 lata znaliśmy się już wcześniej, małżeństwem jesteśmy od niecałych dwóch lat, mamy dwójkę dzieci półtora roku i pół. Mąż całymi dniami jest w pracy i sytuacja pomimo natłoku obowiązków byłaby do zniesienia tylko od pewnego czasu brakuje w tym wszystkim nas. Czuje że się od siebie bardzo oddalamy w momencie kiedy próbuje z nim o tym rozmawiać on mówi mi że znów na niego narzekam. Czasami wydaje mi się że jesteśmy dla siebie parą przyjaciól która ze sobą sypia. Jak wytłumaczyć facetowi albo pokazać mu że jestem kobietą a nie tylko przysłowiowo kurą domową i potrzebuje tego by był czasem troche romantyczny czy zaskoczył mnie jakąś małą niespodzianką i żeby nasze życie nie kręciło się tylko wokół dzieci bo przecież pierwsze byliśmy my. Bardzo was wszystkich prosze o rady!!!!jakiekolwiek


  PRZEJDŹ NA FORUM