małżeństwo, dzieci rutyna nie ma nas....
Witaj. Nie mam doświadczenia w takich sprawach, ale wydaje mi się, że powinnaś z mężem szczerze porozmawiać, ale tak, żeby nie odebrał niczego jako zarzut (a widocznie odebrał, skoro powiedział, że ZNOWU na niego narzekasz-->tutaj zastanowiłabym się, dlaczego on powiedział znowu..to mi wygląda na przemęczenie,rozdrażnienie..być może przyczyną jest właśnie natłok tych obowiązków, mówisz,że całymi dniami pracuje..pewnie jest zmęczony wszystkim i być może Ty także, skoro "znowu narzekałaś") i daj mu do zrozumienia, czego oczekujesz lub powiedz to wprost. Że chciałabyś, aby troszkę przystopował z pracą, jeśli to jest możliwe, żeby też pobył w domu (bo wnioskuję,że nie bywa, skoro od rana do nocy w pracy) z Tobą, dziećmi..że chciałabyś, aby okazywał Ci więcej zainteresowania. Macie malutkie dzieci, więc nie wiem, czy to możliwe, aby ktoś przez załóżmy godzinę, czy dwie zajął się nimi któregoś wolnego dnia (nie wiem, babcia, ciotka, przyjaciółka), a wtedy pójdźcie np. do kina, na kolację, do teatru, czy gdzie tam lubicie chodzić, bo może właśnie potrzeba Wam takiego odstresowania i odpoczynku też trochę od dzieci, bo z pewnością jest ciężko sobie z 2 takich maluchów dać radę i pewnie też jesteś przemęczona, co wpływa na Wasz związek. Postaraj się organizować czas tylko dla Was, ale tak, żebyście na chwilę zapomnieli o tym natłoku spraw codziennych i spędzili miło czas razem skupiając się na sobie. Także podsumowując wydaje mi się, że przede wszystkim natłok spraw,obowiazków, dzieci, praca itd są przyczyną osłabienia Waszych relacji między sobą. Wyobrażam sobie jak mogłoby to wyglądać: Ty jesteś cały dzień z dziećmi (nie wiem,czy ktoś Ci pomaga), a więc jeśli jesteś sama, to możesz mieć chwile słabości, zwątpienia do tego przemęczenie i złość, że jesteś w tym wszystkim sama, bo mąż jest w pracy (no ale musi pracować dużo, aby móc Was utrzymać). Kiedy on wraca z pracy tak samo jak Ty jest przemęczony, a do tego mocno głodny, co go dodatkowo rozdrażnia i być może staje się niemiły i czepia się wszystkiego, marzy o odpoczynku i śnie. A to negatywnie też działa na Ciebie i być może narzekasz na wszystko, bo od samego siedzenia z dziećmi cały dzień można zwariować, także oboje możecie działać na siebie negatywnie. Jedyne rozwiązanie to jest, to o czym mówiłam..przystopowanie z pracą, rozmowa, być może podzielenie się obowiazkami, zebyś nie miała za dużo na głowie..no i w jakiś wolny dzień spróbujcie chociaż godzinę spędzać tylko we dwójkę wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM