Niewerbalna gra. Nie wiem co myśleć...
Joanno, kocham Cię. jakkolwiek by to nie zabrzmiało. głównie ze względu na to, że czasem dochodzę do podobnych wniosków. W związku z zaistniałymi faktami, na temat których pisanie byłoby błędem. tak samo jak pierwszy wpis był bez sensu. Tak, czy inaczej dziękuję za wszystkie wpisy.


  PRZEJDŹ NA FORUM