Picie - alkoholizm
Hehe, nie tylko francuzi i niemcy mogą pić całe życie i jakoś funkcjonują. Moja mama od kilku lat żyje z pewnym szanowanym lekarzem, który jest naprawdę wspaniałym człowiekiem, choć potrafi conajmniej 3 razy w tygodniu zrobić sobie noc z kilkoma flaszkami. To są ci szczęściarze, którzy nie mają osobowości nałogowca. Ja niestety taką mam i nie wiem po kim. Zarówno mój ojciec jak i matka to ludzie na wysokich stanowiskach, wykształceni i "normalni" pod względe alkoholowym, czytaj - kilka drinków ze znajomymi na spotkaniu raz na jakiś czas. Nigdy nie zapomnę momentu, wktórym uświadomiłam sobie, że to własnie jest dla mnie. Miałam 12 lat i wypiłam na weselu znajomych mamy dwa kieliszki wina. Postanowiłam, że od dziś chcę sie czuc tak cały czas. Tu nikt mi nie wierzy, ale prawda jest taka, że od 16 do 26 roku życia piłam alkohol od rana do wieczora. Potem przestałam, na jeden dzień, i dostałam takiego ataku epilepsji, że nikt nie wie jakim cudem przeżyłam. od tego czasu zdążyłam zaliczyć 3 żałosne terapie w ośrodkach i naprawdę chciałam się zabić, bo głód alkoholowy nie pozwalał na normalne funkcjonowanie. W wieku 27 lat trafiłam do Doktora. Nie umiem wytłumaczyć niby tak banalnej sprawy, po prostu nie czuję głodu alkoholowego. Nie polega to na tym, że wymiotuje na widok wódki (wręcz przeciwnie, lubię wąchać alkohol) ale nie ma we mnie tej palącej potrzeby napicia się. W ciągu tych 4 trzeźwych lat zdążyłam zrobic trudne studia, mam wymarzoną pracę w mediach, pięknie wyglądam, jeste kochana. Wizyta u dr. Połykowskiego, a właściwie wizyty, to wydatek w sumie 1700 zł. Dużo jak na jeden raz, ale nie musisz "utopić" całej kasy, jesli hipnoza okaże się nieskuteczna w Twoim przypadku. Ośrodek daje 70 procent sukcesu, czyli 7 na 10 osób jest podatna na działanie Doktora. O tym, czy to działa, przekonujesz się po pierwszym seansie, który kosztuje (razem z konieczną rozmowa z psychologiem) 500 zł. Jesli nie zadziała to trudno - umoczyłaś 500 zł, ale lepsze to, niż strata całej kasy. Jesli zadziała - czekają Cię jeszcze 2 wazne seanse i trzeci, po miesiącu, na który nie muusisz już iść. Szczegłów dowiesz się dzwoniąc tam, w ciągu ostatnich 4 lat coś może się zmieniło, nie wiem. Kiedy opisujesz co, co czujesz wypijając pierwsze piwo wiem, że masz szanse skończyć tak jak ja przed laty. Jeśli chcesz, bym opowiedziała Ci całą swoją historię, napisz do mnie na priv. Tu nikt nie chce czyta rzeczy, które, zdaniem większości, są zmyślone, przekoloryzowane itd. Nic nie poradzę na to, że moje dziwne życie tak własnie wygląda. Chciałabym pomóc wszystkim, którzy są na drodze, jaką przeszłam. W zamian za to dostaję pełne wściekłości i naładowane chamskimi tekstami odpowiedzi, że to niemozliwe i nieprawda. Nie chcę, byś przekonała się na własnej skórze, że jednak tak może wyglądać życie każdego, choćby był dzieckiem prezydenta, lekarza czy aktora i wychowała się w elitarnej niszy.


  PRZEJDŹ NA FORUM