nie wiem co mam robić, proszę o poradę...
Ehhh... Taki jestem rozkojarzony. Chciałem podać inne imie w razie gdyby ktos niepowołany wpadł na ten post. Dlatego wlasnie napisałem Natalia, a tak naprawdę ma na imię Klaudia. Teraz to juz bez znaczenia. Wiesz ten ojciec dziecka chciałby do nich wrócić, ale Klaudia nie może wybaczyć mu tego że ją zostawił jak dowiedział sie o dziecku, ze gdy go potrzebowała jego nie było, potem próbowali być razem ale nie wyszło. Pojawiłem sie Ja i z dnia na dzień widziałem że tracą kontakt coraz bardziej, a spotykali sie juz tylko dla kontaktów ojca z malutką. Myślisz że czas pokaże ? Mam być cierpliwy ? Próbuje ale nie wiem jak mam sie zachowywać. Dziś np nierozmawialiśmy ona nie zadzwoniła Ka też nie bo próbuje ją zrozumieć i dać jej ten czas. Jutro mamy powrót do szkoły po świętach, ale chyba nie pojade. Pewnie źle robie, zwariowałem. Ostatnio zawaliłem nawet ważny egzamin na dodatkowe uprawnienia do pracy, na którego zdobyciu bardzo mi zależy bo gdy juz go zdam i zdobede licencje moje zarobki jeszcze bardziej wzrosną. Chyba wyjadę na troche, może Zakopane.


  PRZEJDŹ NA FORUM