pomozcie mi i dzieciom
Popieram anielkę w 100%...pomyślisz że się uwzieliśmy na Twojego męża...tak jednak nie jest...ona coś przeżyła, ja coś przeżyłem i dlatego tak Ci radzimy a nie inaczej...na razie Ty tego nie rozumiesz...może trzeba czasu albo innych doświadczeń... wesoły


  PRZEJDŹ NA FORUM