pomozcie mi i dzieciom
Natalia...chwila to była wtedy kiedy stwierdziłem przed samym sobą i Bogiem którego kocham że nie chcę już tak dłużej żyć...że albo odejdę bo moja rodzina nie zasługuje na takiego ojca czy męża, więc skoro nie umiem czy nie potrafię to muszę odejść...ale ja postanowiłem że nie chcę aby dzieci nie miały ojca, nie chcę aby żona płakała że wzięła sobie za męża pijaka-alkoholika i na dodatek życiową pierdołę...bo jeśli ktoś może coś zrobić to robi i tyle... bardzo szczęśliwy


  PRZEJDŹ NA FORUM