NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » UWAGA!!!: REJESTRACJA » KOMPLETNIE NIE WIEM CO ROBIĆ

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Kompletnie nie wiem co robić

  
BeznadziejnieBezradna
22.08.2014 00:04:43
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #1922524
Od: 2014-8-21

Nie wiedziałam co to motylki w brzuchu, aż do ostatniej, porannej niedzieli. Teraz wiem i nienawidzę ich. Wcale nie są miłe, te kilka sekund dziwnej wibracji w brzuchu mnie po prostu zabija. Jakby żołądek podchodził mi do gardła i zaraz miałabym się wyrzygać. Nie powinny, ani nie miały się pokazać w tamtej chwili, ani teraz, ani jak rozmyślam ani nigdy! Nie z tą osobą. Ale ten dotyk był taki ciepły i wszystko na kilka sekund jakoś tak się rozpływało.


Nie wiem do kogo się z tym zwrócić, a muszę to jakoś z siebie wyrzucić. KONIECZNIE. Kiedyś mi to pomogło. Pisałam z anonimowa osobą i chociaż nie doradziła mi nic konkretnego, jakoś się po tym pozbierałam. Moją ostatnią deską ratunku to właśnie forum.

To jest taki sympatyczny podrywacz, mój dobry kolega, który wszystkich zaczepia, słodko się zwraca, jest miły i wygadany. Super się bawimy, jest bardzo troskliwy. Kilkanaście, bo będzie to już ponad rok, miesięcy temu (był wtedy ze swoją dziewczyną – nie układało im się, związki na odległość są trudne) po imprezie, domówce, nocowałam u niego wraz z koleżanką i jej chłopakiem. Spaliśmy we czwórkę na jednym łóżku. Tamci, odlecieli ze zmęczenia i promili w organizmie. Jego zachowanie było bardzo dziwne, przytulał mnie, nasze ręce były splecione, rozmawiał ze mną, głaskał mi włosy i nachylając się do pocałunku pytał czy chcę. Nie zmyślam, tak było. Oczywiście wszystkiemu zaprzeczałam, i powiedziałam, że tak nie można. Wtedy pytał czy bym chciała gdyby z nią nie był. Przysięgam. Potem czułam się podle, ale wtedy tak nie myślałam, było miło, być w objęciach kogoś kto nie jest Twoją rodziną. Dużo wtedy rozmawialiśmy, poruszaliśmy tematy rodziny, naszych blizn, wspomnień z dzieciństwa oraz teraźniejszych znajomych. Prawie tej nocy nie spałam. Nie mogłam. Przepraszał mnie następnego dnia, mówiąc, żeby to zostało między nami. Zgodziłam się. Zwalam to wszystko na karby alkoholu. On z resztą też. Może dlatego wtedy cały mój mętlik w głowie tak szybko przeszedł. Miałam wtedy stan depresyjny, i nie powinno być w mojej głowie miejsca na takie rzeczy. Nie miałam z kim o tym pogadać, bo z kim? Z dobrą koleżanką, która ma wszystkie atuty kobiety? Jest wysoka, szczupła, bardzo ładna i wszyscy na nią lecą, on z resztą też. Czasami wydaje mi się, że głupieje na jej punkcie, ale potem jest kolejna impreza i spędza ten czas ze mną. Jest koleżeński, tak to sobie tłumaczę, muszę. Przecież nie leci na mnie, nic z tych rzeczy. Ja jestem tą dużo grubszą, brzydszą, niższą. Z rodzicami o tym nie chcę rozmawiać chociaż mamy wspaniały kontakt. Ze znajomymi tym bardziej o tym też nie pogadam, bo wszyscy trzymamy się razem. On jest częścią naszej ekipy i jakbym miała rozmawiać z nimi o nas? Nas.. jakbyśmy przynajmniej byli. To niemożliwe. To jest wykluczone. Zdecydowanie i stanowczo. To przyjaciel i bycie z kimś z paczki jest po prostu dla mnie ‘nielegalne’.



Jednak ..

Nadeszła.. niedziela.. 6 rano. Po grubym piciu bimbera o 5 rano, słuchaniu jakiś smutnych kawałków, aż do momentu wyczerapnia telefonów, wcisnął się na kanapę pomiędzy mnie, solenizantkę (która później zwiała na górę do chłopaka) i innego kolegę. Spałam na jego ramieniu bo wziął mi poduszkę i nalegał na to cholerne ramię. Drugi kolega zasnął. Ja nie mogłam. Nie rozmawialiśmy wtedy długo, tylko sobie leżeliśmy. Przytulał, obejmował, gładził po plecach, włosach, szukał mojej ręki aby ją złapać. Na początku niczego nie odwzajemniałam, było mi głupio i nie chciałam reagować, ale potem trzymaliśmy się za ręcę i smyraliśmy palcami. Jednak uległam. Głupia jestem. Czy to znowu alkohol tak działał? Nie wiem i nie chcę wiedzieć, Było, minęło. Najgorsze jest to, że ja chciałam leżeć na tej kanapie i chciałam być w tych objęciach.

A teraz z tego wszystkiego znowu mam mętlik w głowie! Nienawidzę tego uczucia i siebie za to, że tak czuję.

Nie wiem czy to zakochanie.. przechodzi mi jak wyjeżdżam na studia i nie widzimy się tak często.



W środę poszłyśmy z koleżanką we dwie na miasto. Odwiedziłyśmy go w pracy, i umówiliśmy się, że dołączy do nas później. Przyszedł. Dużo wcześniej niż miał. Wybawiliśmy się, było na prawdę super, dużo na mnie patrzył, obronił przed jakimś oblechem i uśmiechał się. Uwielbiam ten uśmiech.
We trójkę spędziliśmy super noc i zebraliśmy się do domu.
Ale.. jak taki facet zapytał czy jestem jego dziewczyną, to oczywiście zaprzeczył. Ja się spłoszyłam i odwróciłam wzrok. Dlatego nie słyszałam co dokładnie powiedział ale mam nadzieję, że nie było to nic takiego jak ‘Broń Boże’ albo ‘Ona jest gruba i kompletnie nie w moim guście’ – to by na prawdę zabolało.

Nie wiem co mam robić! Pomocy!
  
Electra25.04.2024 21:20:59
poziom 5

oczka
  
Martana
14.10.2014 08:57:22
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #1960668
Od: 2010-2-12
AlergiaNaKarmeDlaMas.pl - sama prawda w ujęciu, które wyłącznie oburza i cietrzewi, bo jest prawdziwe.

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » UWAGA!!!: REJESTRACJA » KOMPLETNIE NIE WIEM CO ROBIĆ

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny