Grupa: Użytkownik
Posty: 2 #934333 Od: 2012-5-7
| Witam. Od pól roku mam chłopaka. Jesteśmy już zaręczeni i spodziewamy się dziecka. Kocham go ale prawie nic nie wiem o jego przeszłości sercowej. Jakiś czas temu dowiedziałam się że pare lat temu miał dziewczynę oraz dziecko, które po paru miesiącach zmarło. Rozstał sie z tą dziewczyną bo nie mógł znieść jej obojętności do całej sytuacji. Oczywiście nie dowiedziałam się tego od niego tylko od kumpeli która go już prędzej znała:/. Dopiero po jakimś czasie sam mi sie przyznał ale bez szczegółów. Wiem która to jest ta jego była. I do niedawna myślałam że nie utrzymują ze sobą kontaktów. Jednak myliłam się. Nadal gdy się widzą mówią "cześć" itp. Udałam głupią pytając się mu kim jest ta dziewczyna, powiedział "taka jedna". Myślałam że wyjde z siebie, wkurzyłam się bo on o każdego byłego mi się wypytuje a on o sobie nic mi nie chce powiedzieć. Nie wiem dlaczego nie chce mi tego dokładnie opowiedzieć:/. Boi się czy może nie ma do mnie zaufania? Może boi sie że nazwe go dupkiem bo zostawił dziewczyne w takiej sytuacji? :/ Nie wiem jak to z niego wydusić. Nie chce z nim "szczerej rozmowy" bo tak nie potrafie:/ Musze go wziąść jakimś podstępem. |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #934658 Od: 2010-2-12
| Oj Dziewczyno, wpakowałaś się w niezły syf życiowy. Po pół roku już ciąża z człowiekiem, który jest Ci obcy... Poza tym co to znaczy, że mają nie utrzymywać kontaktów? Ma udawać, że nie zna kobiety, z którą miał dziecko? To dopiero znaczyłoby, że jest chory psychicznie albo że z niego ostatni cham i idiota. Bardzo szkoda, że tak pospieszyliście się z zakładaniem rodziny, ale teraz nie za bardzo jest odwrót. Jeśli można Ci coś poradzić, to tylko to, byś myślała o sobie i dziecku a nie o tworzeniu szczęśliwej rodziny z tym nieznanym Ci zupełnie człowiekiem. Chore sytuacje wymagają zdrowego do nich podejścia. |