| | |
| mychaaa | 25.05.2008 18:00:27 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #119603
Od: 2008-5-25
| Jestem z chłopakiem już 4lata i 3 miechy prawie. Od poł roku mamy problemy, kłócimy sie o byle co, np. o włosy ze ja mam miec takie jak on chce a nie takie jak ja chce. Ja mam robic to co on chce byc na kazde zawołanie siedzieć w domu az on mnie gdzieś zabierze itd. Nie imprezujemy razem, życie stało sie monotonne ciagle w domu siedzimy oglądamy filmy albo idziemy do kina i nic więcej. Ostatnio sie jakoś staraliśmy rozwiązać nasze problemy zmienić coś i było fajnie ale ja czuje że to nie jest to, że we mnie uczucie przemija. Byliśmy razem na imprezie"cud"(1 raz chyab od 2lat) było spoko ale jego ciągłą spojrzenia na inne doprowadzała mnie do nerwicy. Oczywiście po imprezie miał pretensje do mnie że sie z nim nie bawiła itd. a bawiłam się. On wymaga ode mnie poświecenia a sam go nie daje. Okłamałam go wczoraj bo poszłam sama z kuzynka na imprezę mówiąc mu ze już śpię i bawiłam sie cudownie, czułam sie wolna nie na smyczy, byłam podrywana z umiarem przez innych facetów. Dziś mam wyrzuty że mu nie powiedziałam, ale wiem że jak mu powiem to będzie wielka kłótnia. Sama już nie wiem czy chce z nim być z jednej strony cos mnie przy nim trzyma a z drugiej chciałabym znowu się poczuć szczęśliwa i wolna. Pomóżcie dajcie jakaś rade bo ja już nie wyrabiam z tym wszystkim. |
| | |
| Electra | 03.05.2024 10:05:57 |
 |
|
| | |
| paprotka | 26.05.2008 13:09:22 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 170 #119835
Od: 2007-10-18
| Witaj mychaaa  Przeczytałam uważnie co napisałaś i tylko jedno nasuwa mi się na myśl.Rozstańcie się ,bo bycie niewolnikiem w czyiś rękach nie jest przyjemne.W związku powinno się nie tylko uszczęśliwiać partnera ale też i być szczęśliwym.Twój partner widocznie uważa cie za swoją własność i nie zwraca uwagi ani na twoje potrzeby ani na twoje szczęście.Z tego co piszesz wynika że jesteś młodą osobą ,potrzebujesz się wyszaleć,słuchać komplementów,być adorowana i czuć się kimś wyjątkowym i to jest naturalne.Znam kilka takich związków gdzie mążczyzna był lub dalej jest tyranem.Dlatego zastanów się.Może rozstanie na jakiś czas jeśli nie chcesz na stałę , zmieni jego nastawienie do ciebie i pozwoli mu zrozumieć swoje błędy.Ale wydaje mi się że ty już wybrałaś i tylko chciałaś się upewnić w swoim postanowieniu.Pozdrawiam i zacznij żyć i cieszyć się młodością |
| | |
| mychaaa | 28.05.2008 11:42:43 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 3 #120796
Od: 2008-5-25
| Eh ciągle sie waham nie podjęłam jeszcze konkretnej decyzji  Jest mi trudno cokolwiek zrobić bo się boje że później będę żałowała tej decyzji. A wiem że od niej już nie będę mieć odwrotu...Młoda to aż tak bardzo nie jestem mam na karku te 21... On ciągle mi mów będzie dobrze jak sie oboje postaramy itd. Ale my sie tak wiecznie staramy i nic z tego nie ma... musze podjąć decyzje bo męczenie się nie ma sensu. A bawić zawsze się lubiłam i lubię choć teraz nie mam czasu... dzięki paprotka za odpisanie |
| | |
| misa | 28.05.2008 14:28:33 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 96 #120847
Od: 2007-10-12
| mychaaa, popieram paprotkę. |
| | |
| ewa21 | 26.11.2008 22:32:11 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 14 #185243
Od: 2008-11-26
| Hej mychaaa ja mam bardzo podobny problem jak Ty napisz jak Ci sie to potoczyło wszystko napisz cos wiecej pozdrawiam |
| | |
| karolina | 27.11.2008 14:25:38 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 33 #185375
Od: 2008-11-12
| mam problem mam 16lat mój chłopak18 on pracuje od rana do wieczora 3 razy w tyg ma wolne węc nie widzimy sie on twierdzi ze za duzo mu zabraniam chodi o to ze jak jesteśmy razem a zadzwoni kolega to juz ma mnie gdzies i koledzy wazniejsi nawet jak sie nie widzieliśmy gada ze za godzine bedzie wraca po1-2 jak pisze lub prubuje sie do dzwonic wyłacza tel na drugi dzien pytam czy ma cos do powiedzenia mówi ze nie ze nie jesteśmy małzenstwem pozwalam mu isc ale go prosze ze by mi napisał ze idzie i ze by nie wylaczał tel i myslał tez o mnie ze czekam ale on no dobra no i idzie spac i to samo robi co mam robic? |
| | |
| Electra | 03.05.2024 10:05:57 |
|
|
