A więc jestem tutaj nowa i mam wielkie pytanie. Nie mogę znaleźć nigdzie odpowiedzi. Nie mam nikogo od 18 lat. Przez te swoje przeżyte lata miałam powiedzmy chłopaka przez miesiąc (był Czechem i zależało mu tylko na jednym na co się sprzeciwiłam). Teraz ostatnio piszę z kolegą który miał się ze mną spotkać, ale niestety nie mógł przyjść. A teraz to pytanie... Czy jeżeli jestem pisarką, to obowiązują mnie inne prawa miłości. Czemu jestem postrzegana jako inna?
A i jeszcze coś. Czy jest możliwe, żebym się zakochała w kimś przez internet? Widziałam tego kogoś rok temu, byliśmy razem na feriach. Ja się na tym wszystkim nie znam... Dziecinne pytania, ale ja niestety mam problem
mam problem mam 16lat mój chłopak18 on pracuje od rana do wieczora 3 razy w tyg ma wolne węc nie widzimy sie on twierdzi ze za duzo mu zabraniam chodi o to ze jak jesteśmy razem a zadzwoni kolega to juz ma mnie gdzies i koledzy wazniejsi nawet jak sie nie widzieliśmy gada ze za godzine bedzie wraca po1-2 jak pisze lub prubuje sie do dzwonic wyłacza tel na drugi dzien pytam czy ma cos do powiedzenia mówi ze nie ze nie jesteśmy małzenstwem pozwalam mu isc ale go prosze ze by mi napisał ze idzie i ze by nie wylaczał tel i myslał tez o mnie ze czekam ale on no dobra no i idzie spac i to samo robi co mam robic?