NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » 5 LETNI ZWIĄZEK...

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

5 LETNI ZWIĄZEK...

...a im dłużej tym gorzej, pomocy
  
manhunt1
13.09.2010 13:00:08
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #576491
Od: 2010-9-13


Ilość edycji wpisu: 1
Zacznę od tego,jestem chłopakiem, mam 21 lat, dziewczyna dwadzieścia. Jesteśmy ze sobą 5 lat, ja skończyłem pierwszy rok studiów, ona teraz wybiera się do tego samego miasta na studia co ja. Od razu zaznaczę, że problem, który opisze może brać się bezpośrednio tylko i wyłącznie z moich głupich domysłow, ale napiszcie proszę co sądzicie... Więc podczas mojego I roku studiów przyjeżdzałem do domu tak średnio raz na miesiąc, wiedzieliśmy, że bedzie cieżko ale kochaliśmy się mocno i jakoś daliśmy radę 'przeziomować' ten rok. Mój problem polega na tym, że odkąd mniej się z nią widywałem zauważyłem jak bardzo się zmieniła- stała się bardziej towarzyska, zaczęła obracać się w wielu grupach, a jej specyficzne usposobienie jest takie że zdecydowanie lepieej czuje się wśród chłopaków. Było mi dziwnie, gdy przyjechałem na wakacje, a większość z ludzi których widywaliśmy witali sie z nią, często bardzo ciepło... Uważałęm, że to ok, sama dziewczyna nie bedzie siedziała przy oknie z zapłakaną chustka, czekając na chłopakabardzo szczęśliwybardzo szczęśliwy Ale ostatnio zaczęliśmy się sprzeczać o nasze plany... Kiedyś mieliśy marzenia, że bedziemy razem pomimo wszystkiego... Teraz coraz częściej mówi mi, że zrobi wszystko, żeby wyjechać z Polski, bo tu nie ma dla niej przyszłości..smutno, mi, bo każde wakacje ona wyjeżdża za granicę (często po różnych kontynentach), a mnie na to nie stać i cały czas siedze w domuz kolegami... Ostanio zacząłem sie astanawiać czy jesteśmy wogóle choć trochę do siebie jeszcze podobni... chciałbym się od niej odsunąć, bo wiem, że jest w stanie pojechać daleko, tam kogoś poznaći na pewno zostawi takiego nudziarza dla kogoś poznanego w egzotycznym kraju... dodam, że ja nigdy nie byłem z nią dalej na wakacjach, bo moich starych nie stać na takie rzeczy... coraz czesciej nachodzą mnie smętne myśli... co robic? Barzdo ją kocham i tęsknie za nią, ale jednocześnie nie chę być dla niej "blokadą" w dorosłym życiu i otwieraniu się na świat... POMÓŻCIE
  
Electra28.04.2024 10:06:03
poziom 5

oczka
  
manhunt1
13.09.2010 13:06:50
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #576496
Od: 2010-9-13
dodam, że złości się na mnie, gdy moimi marzeniami nie są dalekie podróże, i gdybym miał więcej kasy to nie wydałbym jej w ten sposób, tylko pewnie kupiłbym sobie lepszego elektryka. Gra na gitarze jest pasją, która dla kogoś kto jej nie podziela jest nudna, wiem o tym...ale cóz, kocham to, a nie podróze...
  
nescafe100
13.09.2010 15:08:21
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Poznań

Posty: 144 #576527
Od: 2010-8-17
Hej, mam wrazenie ze coraz mniej sie rozumiecie i tolerujecie... ten rok rozłąki pokazał jak bardzo się różnicie... niestety nie rozumiem czemu ona mając swoją pasję jaką są podróże to nie rozumie twojej jaką jest gra na gitarze. Może gdy pójdzie na studia to znów będzie między wami lepiej... z drugiej strony ona pozna wiele nowych i interesujących osób, z którymi będzie miała wspólne zainteresowania, bo przecież będą na tym samym kierunku... Sądzę że plany wyjazdu z Polski na stałe nie są jeszcze tak pewne i mogą się zmienić. Jednak ten pierwszy rok na studiach może dużo zmienić: albo będzie tęsknić za domem i przez to się do siebie zbliżycie, albo ten nowy świat tak bardzo jej się spodoba, że możecie przestać już być razem.
  
Martana
14.09.2010 18:38:13
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #576884
Od: 2010-2-12
Ok, powiedzmy sobie szczerze - miała 15 lat kiedy zaczęliście być parą. Byłeś jej pierwszym poważnym facetem, nie znała świata poza Tobą. Teraz poznała i oczywiste jest, że chce żyć dalej. Pamiętaj, że zaczęliście być razem jeszcze jako dzieci. Pokuszę się o stwierdzenie, że gdybyście dalej trwali w związku, mimo upływu lat, zmiany psychiki z dziecięcej na dorosłą, byłoby z Wami coś bardzo nie tak. Jestem pewna, że łączy Was silna więź, któa może przerodzić się w przyjaźń do końca życia. Nie odbierajcie sobie jednak prawa do bycia młodym dorosłym, do szukania, szaleństwa itd. A jeśłi po latach odkryjecie, że mimo wszystko nie możecie bez siebie żyć, to wrócicie do siebie z czystym sumieniem: "tak, to z nim/nią chcę spędzić resztę życia, wiem, bo mam porównanie z innymi..."

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » 5 LETNI ZWIĄZEK...

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny