NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » UCZUCIE Z KTÓRYM PORADZIĆ SOBIE NIE POTRAFIE.

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Uczucie z którym poradzić sobie nie potrafie.

Pomóżcie
  
zuza94
15.02.2013 18:10:35
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #1191039
Od: 2013-2-15
Cześć. Mam problem od dłuższego czasu z pewnym uczuciem którym darze chłopaka i popadam w coraz to głebsze dołki, bo potrafić sama sobie nim nie umiem. Doradźcie mi coś, a wiec z jakieś 3 lata temu poznałam chłopaka z którym mi się świetnie rozmawiało, i zaczęłam do niego coś czuć, nawet jak się po pewnym czasie już spotykaliśmy to zaczeliśmy się całować i on mówił że chce być tylko ze mna. I w jednej chwili nie odzywał się do mnie i nic mi nie odpisywał tak było przez 3 dni, i kiedy weszłam na facebook-a to zobaczyłam że zmienił ststus z wolnego na w związku z jakąś laska inną, tak się dowiedziałam, że z nami już naprawdę koniec, nie powiedział mi nic o tym, ani ja mu nie zdążyłam wyznać jak bardzo go pokochałam przez ten czas kiedy się spotykaliśmy, ale było już na to za późno. Bardzo przez to cierpiałam, jak go widywałam to zawsze sie zaczęłam lekko trząść i strasznie mnie bolała myśl co on mi zrobił i że nie jest już mój. Po dwóch miesiącach dostałam od niego sms-a jak to zobaczyłam to zaczęłąm się trząść i myślałam że chciałby do mnie wrócić ale on napisał że go dręczy sumienie i żebym nie myślała o nim źle i że mnie przeprasza. Minęło pół roku a ja nadal nie mogłam sobie poradzić z tym uczuciem i zaczęłam sobie na siłe szukać kogoś innego i poznałam, bardzo miłego chłopaka i zaczęłam z nim kręcić, ale zapomnieć nie mogłam o tamtym cały czas tylko o nim myślałam, a z tym co kręciłam to on się we mnie zakochał i zostaliśmy parą bo myślałam ze z czasem uczucie przyjdzie mi do niego, ale niestety minęło pare miesięcy a ja nadal myślałam o tym pierwszym i nadal przez niego w środku cierpiałam i miałam częste dołki przez to a nawet żeby to zakończyć, myślałam pare razy o samobójstwie, raz chciałam je popełnić ale nie byłam w stanie sobie zrobić krzywdy smutny no i z tym moim chłopakiem zaczęło nam się nie układać a ja nie byłam w stanie o nasz związek walczyć bo nie kochałam go tylko tamtego w dalszym ciągu kochałam tamtego no i zerwałam z nim, i przyszło Boże Narodzenie i po pewnym czasie poszłam do siebie do pokoju i zaczęłam płakać i znów o nim myśleć i postanowiłam do niego napisać że nie moge o nim zapomnieć że myśle o nim i cierpie dalej mocno i że go tak bardzo pokochałam i nadal kocham i ten ponad rok niczego nie zmienił i mu to wysłąłam i dostałam odpowiedź żebyśmy porozmawiali, no i zaczęłam z nim rozmawiać. Powiedział, że nie chciał mnie skrzywdzić i nie wiedział że ja to tak przeżywam i że go kocham, a wtedy jego była rzuciła mu sie w ramiona i powiedziała że go kocha i żyć bez niego nie może i wrócił do niej, a mnie zostawił nawet nic mi o tym nie mówiąc bo myślał że ja nie traktuje tego poważnie. Odpowiedziałam mu że mam nadzieje że chociaż jemu życie sie układa, bo moje jest do bani, i że jest pewnie szczęśliwy to on mi powiedział że tak wcale nie jest i żałuje bardzo tego co mi zrobił i że on nie jest już ze swoją dziewczyną bo niedawno zerwali, ja zaczęłam go przepraszać że wogóle napisałam ale nie mogłam już dusić tego w sobie, to tak strasznie bolało że sama nie dawałam sobie rady z tym smutny Zapytał się jakby mi mógł w tym pomóc bo nie chce żebym cierpiała z jego powodu ja mu odpowiedziałam że nie da rady, że ja już próbuje rok i mi nic sie nie udaje ze wciąż to boli bardzo i tak zaczeliśmy rozmowe i postanowiłam się go zapytać czy możemy odnowić naszą znajomość to on powiedział że możemy ale żebym sobie nie robiła nadziei że coś więcej z tego będzie bo on mnie nie kocha, powiedziałam że okej. No i zaczeliśmy odnawiać naszą znajomość bo myślałam że to mi troche pomoże w bólu ale się myliłam jak sobie pisał z koleżanką jakaś albo coś to strasznie się wtedy czułam i zazdrosna że on może być z nią a nie ze mną i zawsze z tego powodu zaczęłam płakać, ale przecież nie zwiąże go siłą ze mną bo to jeszcze gorsze będzie smutny no i czasami tak rozmawiał jakby nie miał ochoty albo wogóle nam się rozmowa nie kleiła ja sie strałam a on był tak zajęty że mi tylko na pytania odpisywał, znowu złapałam doła, i powiedziałam że musimy się w końcu spotkać na dłużej i zapytał cszy do niego nie wpadne bo on do mnie nie przyjedzie bomu głupio przed moją mamą tym że mnie skrzywdził, no i się zgodziłam i pojechałam do niego, posiedzieliśmy pogadaliśmy sobie i pośmialiśmy się troche i w pewnym momencie zaczęliśmy się całować to on zaczął a ja nie prostestowałam, na pożegnanie też mnie pocałował, pisałam z nim póżniej ale krótko bo był zmęczony, pożniej też pisaliśmy i nawet fajnie się pisało, ale wczoraj coś rozmowa nam się znowu nie kleiła ja się starałam a on tylko odpisywał na pytania, więc mu napisałam czy ma ochotę dalej ze mną rozmawiać on powiedział że tak ale ostatnio jest tak zajęty że nie ma czasu nawet zjeść ale wieczorem pisze ze swoimi znajomymi i mnie tylko od czasu do czasu coś napisze smutny to boli strasznie. Wiem mówił mi że nic z tego nie będzie żebym nie robiła sobie nadziei że będziemy razem itd ale ja tak nie potrafie ja go naprawde kocham i jak myśle że on będzie z inną a mnie tylko jak koleżanke traktował to aż serce mnie boli, kurde nie wiem co robić wykańczam się powoli psychicznie przez to i wszytsko traci sens powoli dla mnie. Doradźcie mi coś. proszę.
  
Electra29.04.2024 11:39:53
poziom 5

oczka
  
iska149
15.02.2013 19:02:51
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 220 #1191097
Od: 2011-5-5
Bidulka jesteś smutny Naprawdę mi Cię szkoda smutny Zakochałaś się w chłopaku,który chyba lubi tylko się do Ciebie połasić na chwilę,a do rozmowy ma innych.. No nie wiem sama,jak on to widzi. Mówi,że związek nie,że nie kocha,ale Cię całuje. Jest to dla mnie dziwne,może robi to tylko dlatego,że mu brakuje czułości,ale zupełnie nie myśli o Tobie poważnie,a Ty się biedna zakochałaś na zabój smutny <przytul> nie martw się,będzie dobrze..wiem,że to takie puste słowa,bez znaczenia,ale czas leczy rany. Niby ponad rok go kochasz,ale w końcu to musi minąć. Chyba,że to taka prawdziwa miłość z Twojej strony,a nie zauroczenie. Wiesz co? Może to głupie,ale spróbuj napisać sobie na kartce wszystkie jego wady,nawet najmniejsze takie,jeśli nic nie przychodzi Ci do głowy. Może to pomoże Ci zobaczyć go w negatywnym świetle. Ale obawiam się,że kochałabyś go z jego wszystkimi wadami. No niestety,miłość to nie woda z kranu,że sobie zakręcimy jak chcemy. Musisz to przeboleć, wykasować wszystko co z nim związane,bo inaczej będzie Cię tak wodził za nos,jak mu się podoba. Postaraj się o nim zapomnieć, usuwając wszystko,co Ci go przypomina i umożliwia kontakt. Jest jeszcze opcja,że skoro on Cie całuje,sam zaczyna,to może coś tam czuje,tylko coś mu przeszkadza się z Tobą związać. Dowiedz się co, spróbuj zawalczyć wesoły
  
dianam88
26.02.2013 12:38:56
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 173 #1210177
Od: 2012-12-11
Proponuję zapytać o radę specjalistkę. Mogę polecić Ci dobrą i sprawdzoną wróżkę. Dzięki niej uniknęłam niedopełnienia wielu błędów. Przyjmuje w Centrum Sosnowca tylko na zapisy pod numerem: 501 440 425
  
dianam88
26.02.2013 12:58:31
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 173 #1210189
Od: 2012-12-11
Proponuję zapytać o radę specjalistkę. Mogę polecić Ci dobrą i sprawdzoną wróżkę. Dzięki niej uniknęłam niedopełnienia wielu błędów. Przyjmuje w Centrum Sosnowca tylko na zapisy pod numerem: 501 440 425

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » UCZUCIE Z KTÓRYM PORADZIĆ SOBIE NIE POTRAFIE.

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny