NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » ŚMIESZNA SYTUACJA; )

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Śmieszna sytuacja; )

  
michal94
18.04.2013 18:20:07
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #1331645
Od: 2013-4-18
Witam wszystkich. Szczerzę powiem nie miałem co robić to pomyślałem aby wejść na takie forum i napisać o swojej sytuacji oczko
Otóż zaczęło się to 8 miesięcy temu. Poznałem dziewczynę. Na początku wcale się nie spodziewałem, że mogę się aż tak w kimś zakochać. Jak ją zobaczyłem pomyślałem sobie normalna dziewczyna. Nawet z urody mi się tak szczerzę nie spodobała. Widziałem w swoim życiu o wiele ładniejsze dziewczyny. Ale gdy już zaczęliśmy rozmawiać i ją poznawałem to coś w środku we mnie tknęło. Aż sam się nie spodziewałem, że ktoś mi tak zawróci w głowie. Nigdy jak dotąd nie poznałem tak wyluzowanej, fajnej, zabawnej i szalonej dziewczyny. Dogadywałem się z nią jak nigdy, a znałem ją zaledwie miesiąc. Mieliśmy tak zwany wspólny język. Gorszy okres zaczął się, gdy dowiedziała się, że jedzie do Ośrodka Wychowawczego. Wiem pomyślicie pewnie, że jakaś tzw. 'Patologia' itp. Dresiara czy te inne. Ale właśnie w tym rzecz, że nie. Normalna dziewczyna, która popełniła błąd zadając się z niewłaściwym towarzystwem. Z koleżanką pojechaliśmy do niej, płakała przytuliłem ją itp. pocieszałem jak tylko mogłem. Ale wiadomo jak to jest. Wieczorem była sytuacja, że kolega mnie wkręcił. Napisał mi jako Monika z Gim. a ja oczywiście głupi dałem się wkręcić ;d. I oczywiście traf był taki, że ona z nim była i jeszcze jej parę koleżanek. Na początku pisali normalnie, a póżniej padło pytanie co u ciebie. Napisałem, że chu...., bo koleżankę zamykają w ośrodku. A póżniej dostałem kolejnego smsa o dziwnej treści. ''Ważna dla ciebie osoba?'' Napisałem, że co to za sms. Zmień temat. A kolejny sms znowu. No powiedz i tak jej nie znam itp. No to ja oczywiście siedząc z kolegą po paru piwkach sobie pomyślałem, a co napisze prawdę i tak jej pewnie nie zna. Napisałem, że zajebista dziewczyna z super charakterem, ale ja nic nie będę robił, bo kolega chce z nią być. A ja mam zasady i koledze się w paradę nie wpierdzielę. A póżniej dostałem smsa 'to mój nowy nr. imie'' Ja nie spodziewałem się, że to ona czy mój ziomek. Myślałem, że to ta Monika. Ale głupi byłem co? hah ;d. I słuchajcie. Wieczorem napisała mi smsa, że za miesiąc dopiero idzie do ośrodka i czy sie ciesze. Napisałem, że super wiadomość itp. I na następny dzień mieliśmy iść do klubu ze znajomymi i ona też miała być. Spotkaliśmy się i od razu wiedziałem, że coś jest nie tak. Nie zachowywała się normalnie. Tak jak by nie ta sama osoba. Tak jak by nie to, że mnie unikała, ale mało się odzywała do mnie. W klubie coś tam prosiła mnie do tańca, zaczepiała mnie, szczypała na parkiecie itp. ale jak już chciałem z nią tańczyć uciekała. Dziwne co? haha oczko. Gdy już trafiła do ośrodka jako pierwszy napisałem do niej list. Pisała mi, że się popłakała bo napisałem pięknie, żebym pisał częściej, dała mi nr. do ośrodka itp. Póżniej był okres około 2,3 tyg. co nie mogłem do niej napisać ani zadzwonić, bo miałem masę problemów w życiu i w domu. Pewnego dnia w szkole koleżanka mi napisała nwm co dokładnie w smsie, ale coś, że gejem jestem tak na żarty, a ja jej napisałem, że nie jestem gejem bo się zakochałem. I zaczeło się katowanie, ze strony całej klasy, kto to jest itp. Wiecie jak to jest, każdy chce wiedzieć. To właśnie dobra znajoma tej dziewczyny z ośr. I tego dnia zadzwoniła do niej i ona się spytała jak tam w klasie itp. No to moja znajoma jej powiedziała, że katujemy michała w kim się zakochał. I właśnie dziewczyna wiedziała już w kim. Wiedziała, że w niej się zakochałem. Napisałem do niej list, martwiłem się o nią, jeszcze przez tego smsa poznała moje uczucia. Ale ja przecież nic takiego nie zrobiłem ;d Zachowywałem się jak dobry kolega nic więcej. I w ten sam dzień napisała mi z ośrodka żebym zadzwonił itp. Katowała mnie przez 2 tyg w każdą srode smsami. Ale w ten sam czas musiałem pracować i niestety nie miałem czasu zadzwonić. Dziwiło mnie tylko to, dlaczego tak pisała gdy się dowiedziała, ze sie w niej zakochałem. Wcześniej była cisza. A wtedy? ...
Zadzwoniłem do niej w wigilie. Rozmawialismy normalnie. Przeprosilem, ze tyle nie dzwoniłem do niej itp. Myślałem, że mi wtedy powie, że nie ma szans czy coś w tym stylu. A tu nic. Normalnie rozmawialiśmy jak koleżanka z kolegą. Póżniej dzwoniła do mnie, ja do niej i tak w kółko. Przed Nowym Rokiem powiedziała zadowolona, że powiedziała swojej mamie o mnie, że tylko ja utrzymują z nią kontakt z klasy itp. Powiedziała też, że za 29 dni się widzimy. Nawet nie wiecie jaki byłem zadowolony hehe wesoły Póżniej wysłałem jej paczkę ze znaczkami, listami aby mogła innym odpisywać, słodyczami itp.
I teraz będzie najlepsze wesoły Aż się pewnie nie spodziewacie co zrobiła. Zadzwoniłem raz do ośrodka. Wychówa powiedziała, że wychodzi ona jutro. No to dobra. Czekałem na telefon od niej na drugi dzień. Cisza. Ale też kolega mi mówił, że dodaje o 23 zdjęcia na facebooka. Zdawało mi się to dziwne, bo w ośrodku była na komputerze tylko rano. Ale dobra lecimy dalej. Pewnego dnia spotkałem się z kolegami. I jeden z nich powiedział, że dziś się z nią spotyka. Wiadomo, ja się zdenerwowałem, bo on z nią mały kontakt utrzymywał jak była w ośrodku. Gdyby go nie pozdrowiła w liście do mnie, nawet by do niej nie zadzwonił. Póżniej dostałem sms od koleżanki, że 'D' prosi mnie abym przyjechał pod szkołę. No ale traf się zdarzył taki, że już w niej byłem gdy dostałem smsa. Stałem na holu z koleżkami gdy jeden z nich się do mnie smieje. Ja mówie o co chodzi. A ten do mnie zobacz kto tam jest. Patrzę a tam ona. Byłem wtedy taki nabuzowany złością, że powiedziałem ze ide po papiery i tyle. Nie podeszła do mnie. Pomyślałem a co ja mam podchodzić jeszcze do niej? Niby z jakiej racji. Póżniej pisałem jej smsy, czy sie spotkamy na miescie itp. Pewnego dnia dostaje od niej smsa. 'Nie odzywaj sie do mnie' . Sobie mysle, ty nie powiem juz co, bo to brzydkie słowo. Pozniej dostałem kolejnego. Ze cos na nia mowilem, ze ona chciała niespodzianke zrobic wszystkim. Ale jaką niespodzianke jak ona wiedziała, ze ja wiem, ze ona wyszla no ludzie...Napisałem jej wprost. Nie zostawiłem cię gdy byłaś w ośrodku. Nie wypiełem się na ciebie jak reszta. Nie wiem czego sie nie chcesz spotkac. Napisz mi spierdalaj i tyle. Albo sie spotkaj na minute i powiedz mi to w oczy jak masz odwage. A ta mi pisze tylko 'nie katuj czesc'. Nosz ku..rwa sobie pomyslałem, jak można człowieka tak zranić? Gdyby nie koledzy to ciężko by było ze mną. Teraz mi powiedzcie, dlaczego tak postąpiła? Dlaczego gdy sie dowiedziala, ze ja kocham dzwonila z osrodka, dlaczego powiedziala o mnie swojej mamie, dlaczego nawet sie nie spotkala, dlaczego mnie tak zranila? Przeciez nic zlego nie zrobiłem. Nie zostawiłem jej jak była w ośrodku. Tak szczerzę jak siedziała kontaktowałem się z nią Ja, jej mama, tata, siostra, kolezanka i pod koniec jak juz miala wychodzic moj kolezka. Szczerze wam powiem, że coś dalej czuje do niej. Ale jak można tak zranić człowieka? Co myślicie na ten temat? Wiem, że miała cieżko w domu, ale to nie powód zeby kolege tak zranic. Jak bym sie z nia nie kontaktował jak siedziala to rozumiem. Byłem przygotowany, ze powie mi, ze chce bysmy sie tylko przyjaznili i bym to zaakceptował. Ale kto się spodziewał, że sie tak k.rwa wypnie i mnie zrani. Piszcie swoje opinie, co o tym myslicie. Przepraszam za bledy. Dziekuje za wszystkie opinie. Pozdrawiam wesoły
  
Electra04.05.2024 18:09:43
poziom 5

oczka
  
iska149
18.04.2013 19:55:40
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 220 #1331787
Od: 2011-5-5
Nic. Nic kompletnie nie zrozumiałam z tego tekstu. Jestem tępa,albo nie umiem czytać. A może i to i to.
  
michal94
18.04.2013 21:44:04
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #1331944
Od: 2013-4-18
A myślisz, że ja coś rozumiem z tej sytuacji? Nikt z moich znajomych tego nie rozumie wesoły
Trzeba ten tekst przeczytać parę razy co najmniej. Dlatego dałem temat: Śmieszna sytuacjaoczko
  
thepianoguys
18.04.2013 23:52:02
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 27 #1332082
Od: 2012-11-10
Masakra totalna to co opisałeś.Mogłeś chociaż ponazywać bohaterów Twojej historii bo tak jak opowiadasz to : tu jakaś znajoma tu jakiś kolega , tu z kolei któryś z nich Ci ją podkrada. Zagubić się można w tym co piszesz.
Ale mimo to napiszę coś . Widać że się bawiła , chyba nawet dziewucha nie myśli o związku na dłużej z żadnym z was. Ani Tobą ani Twoim kolegą czy jej kolegą , never mind. Wygląda na to że była samotna w ośrodku i szukała kontaktu , Ty do niej pisałeś , okazywałeś zainteresowanie a ona w takiej chwili nie mogła tego olać. Bo jak sam wspomniałeś nikt poza Tobą nie utrzymywał z nią stałego kontaktu. Byłeś na chwilę dla niej , wróciła do przyjaciół i olała Cię. Gdyby jej zależało to przybiegła by do Ciebie tego samego dnia którego wyszła z tego ośrodka i rzuciła Ci się na szyję z podziękowaniem że "byłeś przy niej" przez ten czas.
Uważam że jesteście jeszcze młodzi i nie przejmuj się tym jeżeli wam nie wyjdzie.
PS: Jak można mówić że ktoś Ci się podoba/nie podoba z wyglądu ? Nigdy nie rozumiałem tego stwierdzenia.
Kobieta może być ładna i mi się nie podobać lub być przeciętną, nierzucającą się w oczy dziewczyną i baardzo podobać.
A jeżeli ktoś mi się podoba to wcale nie znaczy że musi mieć oszałamiającą figurę i "design" oczko
Pozdrawiam
  
dianam88
19.04.2013 16:31:25
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 173 #1335245
Od: 2012-12-11
NA ZMARTWIENIA NAJLEPSZYM LEKARSTWEM JEST DOBRA WRÓŻKA. POMAGA ZAPOBIEC WIELU NIEPOŻĄDANYM SYTUACJĄ, POTRAFI DOŁADOWAĆ ENERGETYCZNIE. POLECAM WRÓŻKĘ W CENTRUM SOSNOWCA. PRZYJMUJE TYLKO NA ZAPISY POD NUMEREM: 501 440 425
  
Electra04.05.2024 18:09:43
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » ŚMIESZNA SYTUACJA; )

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny