| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
Nie umiem zaakceptować kogoś komu na mnie zależy, pomocy:(. | |
| | Anuulka19 | 03.05.2013 12:12:51 | Grupa: Użytkownik
Posty: 4 #1412139 Od: 2013-5-3
| Cześć jestem tu nowa i nigdy nie pisze o swoich problemach na takich forach zazwyczaj proszę o rade przyjaciół, ale tym razem już nic mi nie pomaga. Mam problem z tym ,że zazwyczaj jak poznaje fajnego, poukładanego , porządnego chłopaka, któremu zaczyna na mnie zależeć zaczynam odsuwać się od niego, widzieć maleńkie wady, które w mojej głowie rosną i rosną i w pewnym momencie zaczynam po prostu uciekać za każdym razem z myślą,że to nie ten a w sumie nie mogę tego wiedzieć jeśli nie spróbuje. Najgorsze jest to, że ja już sama nie wiem czego chce , na pewno nie chcę zranić tej drugiej osoby, ale też nie chce robić czegoś na siłę. Nie mogę się przemóc by spróbować dać komuś szanse, a teraz jest właśnie w moim życiu jeden facet , ale raz bym chciała spróbować a następny dzień wpadam w panikę , boli mnie brzuch bo czuje że to nie ma sensu, że to nie ten no i po co marnować czas , a wiem że z takim podejściem nigdy nie będzie dobrze. Głupie jest tez to ,że on jest dość spokojny chociaż jest zabawny i miły to mi brakuje tego czegoś, tyle że niestety za każdym razem tak jest chyba że facet jest za przeproszeniem "dupkiem" to wtedy inaczej do tego podchodzę , angażuję się itd... Co jest ze mną nie tak? Co ja mam zrobić? Czy dac szanse temu chłopakowi co jest teraz?Boję się | | | Electra | 04.05.2024 14:41:19 |
|
| | | Martana | 03.05.2013 14:06:29 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #1414989 Od: 2010-2-12
| Nie możesz dać szansy komuś, do kogo nie czujesz chemii. Zakochanie to stan hormonów, który powoduje, że na samą myśl o kimś prawie wymiotujemy z podniecenia. Ty wymiotujesz z obrzydzenia. Zastanów się więc, jak w ogóle możesz dopuszczać "dawanie sznasy" komus, kto cie odrzuca. Nigdy w życiu nie byłaś zakochana, więc nie wiesz, co się wtedy czuje. Jak poczujesz, to będziesz wiedziała, że to to. Jak? Fizycznie i psychicznie zachorujesz. Zakochanie jest chorobą. | | | Anuulka19 | 03.05.2013 14:22:49 | Grupa: Użytkownik
Posty: 4 #1415405 Od: 2013-5-3
| Byc zakochana byłam ale w typowym dupku ,który był bardziej zapatrzony w siebie niż we mnie, a nie wiem czemu nie poczuje czegoś do takiego faceta, który się o mnie troszczy, stara i widze że mu zależy;/ | | | Martana | 03.05.2013 18:29:51 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Dublin
Posty: 718 #1417124 Od: 2010-2-12
| Ha, bo to zawsze tak jest. No - prawie zawsze. Takich cudownych, dobrych, zakochanych i skłonnych do poświęceń miałam co najmniej kilku, ale na brak chemii nic nie poradzisz. Już chyba lepiej być singlem, byle nie całe życie . Poczekaj na nie - dupka, który Ci zawróci w głowie, tacy też są na świecie. Natomiast biedaka, o którym piszesz, zostaw w spokoju. Związek z litości to najstraszniejsza rzecz, jaką możesz mu zafundować. | | | Anuulka19 | 03.05.2013 23:27:41 | Grupa: Użytkownik
Posty: 4 #1417651 Od: 2013-5-3
| Dziękuje | | | Electra | 04.05.2024 14:41:19 |
|
|
| Strona: 1 / 1 strony: [1] |
<< Pierwsza | < Poprzednia | Następna > | Ostatnia >> |
Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!! |
|