NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » JAK ROZKOCHAC W SOBIE DZIEWCZYNE NA NOWO ?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Jak rozkochac w sobie dziewczyne na nowo ?

  
mustafaamg
18.12.2014 15:27:47
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #2004114
Od: 2014-12-18
Witam serdecznie mam następujący problem może ktoś z forumowiczów będzie mógł mi pomoc lub doradzić, sprawa wygląda następująco jakieś pół roku temu będąc na weselu u znajomego poznałem dziewczynę,rozmawialiśmy cały wieczór i jakoś tak wyszło że się pocałowaliśmy.Następnego dnia znalazła mnie na fb i zaczęliśmy utrzymywać kontakt.Na ten moment miała chłopaka ale ich związek był na wyczerpaniu (lubił jej przyłożyć zdradzał ją itp.)
Po jakimś czasie rozstała się z nim i zaczęła spotykać się ze mna pisała cały czas do mnie martwiła się po prostu szczerze się zakochała.Po jakimś czasie zaczęliśmy być razem po 2 tygodniach związku napisałem jej smsa ze nie możemy być razem i kazałem jej się do mnie nie odzywać (zrobiłem to z uwagi na własna samolubność na takie zachowanie niema wytłumaczenia) a była ze mna naprawdę szczęsliwa i wiem że mocno mnie kochała.Nastepneg dnia napisala mi ze chce o mnie walczyc ze pojedzie za mna na koniec swiata na co ja kazałem jej do mnie nie pisać i dac mi spokoj.Przez kolejne 2 miesiące dzwoniłem do niej kilka razy (ale powiem wam szczeże chodziło mi tylko i wyłącznie o wlasną przyjemność ) ona jak głupia latała wokół mnie spelniajac wszystkie moje zachcianki aż w końcu cos w niej pękło i powiedziała że mam do niej się nie odzywac.Dlugo nie wytrzymałem zaczołem spowrotem do niej dzwonic z prentensjami do niej itp. az wkoncu zrobiłem jej awanture używając okrutnych słow w jej strone tak naprawdę bez powodu zrywając znowu z nia kontakt. po 2 miesiącach w moim życiu wydarzyła się straszna tragedia zaczołem na wszystko inaczej patrzeć zrozumiałem swoje blędy, zrozumiałem jak bardzo ją kocham i jak mogłem być z nią szczęśliwy.Przeprosiłem ją wybaczyła mi powiedziałem jej o swoich bledach jak bardzo tego załuje.
Na ta chwile mamy ze sobą kontakt dzwoni do mnie pisze czasem nawet się widujemy. Staram się jak mogę pomagam jej na co dzień staram się spedzic z nia kazda chwile ale problem polega na tym ze mowi mi caly czas ze potrzebuje czasu , ze bardzo ja zraniłem stara się unikać ze mna spotkań sam na sam i mowi mi o tym otwarcie mowi ze niechce mi dawac nadziei ze to co do mnie czyła zabiłem w niej ze czas pokaże ze chce zebym na razie był jej znajomym żebym na nią nie napierał i dał jej trochę luzu.Mowi mi tez ze wszystko w swoim czasie ze małymi kroczkami dojdziemy do tego ze będziemy się widywać sam na sam i spedzac czas we dwoje. Dodam tez ze na ta chwile jest sama jak sama twierdzi nie potrafi nikogo pokochać gdy jest jej zle i płacze dzwoni do mnie,gdy byliśmy ostatnio na wspólnej imprezie gdy trochę wypiła podeszla do mnie i poprosila zebym ja przytulil caly czas się do mnie przytulała i mnie całowała.Generalnie nawet bedac trzezwa gdy jesteśmy sam na sam czasem pozwoli mi się przytulic lub nawet pocałować. cytuje jej słowa z ostatniej naszej rozmowy. "aj czasu. Xa miesiąc możemy byc dobrymi znajomymi albo wcale sie nie znac. Za 5 lat moge byc Twoja żona lub przyjaciółką. Rozumiesz. Zostanmy na etapie znajomych. I pozwol na nowo na spokojnie mi wszystko przyjmować."
boje się ze zrobi ze mnie swoja kolezanke a tego niechce kocham ja mocno wiem zachowałem się jak bydlo jak najgorsza meda zdaje sobie z tego sprawę ale to uświadomiło mnie jak mocno ja kocham i jak ciężko jest mi zyc bez niej.
Bardzo proszę was o jakąś porade za krytykę z waszej strony nie będę się bulwersował zasłużyłem na to. Zauważyłem w kontaktach z nią np kiedy z nią pisze zachowuje się dziwnie jest jakaś taka zimna . Czasem jest tak jakby szukała pretekstu do kłótni ale ja nie daje się sprowokować i uspokajam sytuacje i jest wszystko ok czy takie zachowanie na tym etapie jest normalne ? Unika spotkań ze mną sam na sam i mówi mi o tym otwarcie ze nie chce mi robić nadziei a codziennie prawie rano do mnie dzwoni lub pisze pierwsza.
Bardzo prosze o jakies wskazowki jak mam postepowac czy jest jakas szansa ze uczucia do niej wrócą ?
Dziekuje i pozdrawiam
  
Electra26.04.2024 03:15:12
poziom 5

oczka
  
Valium
18.12.2014 17:08:02
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 89 #2004165
Od: 2012-12-17
Pierwsze co mi przyszło na myśl - jak byś się zachowywał, gdybyś był nią albo jak byś się zachowywał, gdyby zrobiła Ci to dziewczyna?

To, że ją zraniłeś to już wiesz i prawdę powiedziawszy nie wiem czemu jej to zrobiłeś, skoro wszystko wg Ciebie było w porządku.

Widzisz, ja tak miałem, ale jakby na odwrót. Starałem się dla dziewczyny, która się mną wysługiwała i tak naprawdę nawet nie chciała, abym był jej przyjacielem. To była tylko gadka, miłe słowa, rzeczywistość była inna. Za którymś razem z rzędu przejechałem się do tego stopnia, że postanowiłem zerwać kontakt. Pisała do mnie, może chciała mi dopiec, może chciała mi pomóc, bo jej brat mówił mi, że chodzi przygaszona. Powiem Ci, że bez względu na jej intencje, nie chciałem jej pomocy. To mnie bardziej niszczyło niż błoga cisza. Potem zacząłem się do niej odzywać, rozmawialiśmy, aż dowiedziałem się od jej brata, że z kimś tam kręci. Nie wiem czy była to zagrywka, ale wątpię. Wtedy zerwałem kontakt. Po blisko 1.5 roku ciszy spotkałem się z nią na nieszczęście na praktykach. Starałem się udawać osobę, która ma wyjebane, nawet mi wychodziło. Niemniej jednak wiem, że oboje byliśmy skrępowani. Nawet osoby trzecie, które tam były mówiły, że się jakoś dziwnie zachowujemy ( choć nic nie wiedzą ). Raz tylko miałem dziwną sytuację, bo mieliśmy się wymienić gabinetami. Wszedłem, powiedziałem, że mam się wymienić z jakąś praktykantką, a ona wstała i wychodząc stanęła koło mnie pytając "jakąś?". Ja nie odpowiedziałem nic, tylko ironicznie się uśmiechnąłem. Po tym fakcie wiem, że nie ma co nawiązywać kontaktu z nią, bo raczej to wykorzysta przeciw mnie.

Wracając do tematu. Zraniłeś ją i ja się jej nie dziwię, że stało się tak, jak się stało.
Coś w niej pękło, wzięła dystans do Ciebie. Zakładam, że sama nie wie czego chce i pomimo tego, że się waha, raczej jej nie przekręcisz na swoją stronę. Zranił ją jeden wcześniej, zraniłeś ją Ty, pokazałeś swoje oblicze, więc jaką gwarancje jej dasz, mówiąc, że jesteś inny, że jesteś normalny ? Widać, że podchodzi do tego logicznie, na chłodno, ale i z lekkością (może z Tobą być, ale nie musi) - jest obojętna.

Możesz z nią rozmawiać, zacznij się spotykać. Wiedz tylko, że może minąć sporo czasu zanim w ogóle coś z tego będzie. Kontakt przez sms'y, fb, gg możesz sobie darować. To żaden kontakt. Wyrzuci Cię ze znajomych i do niej nie napiszesz.


Mogę Ci polecić filmy Pawła Grzywocza, które są na You Tube. Poszukaj, może coś znajdziesz. To najbardziej ogarnięty gość w tym temacie, ale z tego co się orientuję, to sam mówi, że do tej samej rzeki drugi raz się nie wchodzi.


Co do tej imprezy.
Do tej swojej podchodzę bardzo obojętnie, ona chyba do mnie też, ale bardzo możliwe, że podczas imprezy też by do czegoś takiego doszło. Dla mnie to i tak by nic nie znaczyło, więc weź to pod uwagę w swoim przypadku, gdzie ona może po prostu chciała na chwilę znaleźć oparcie, albo poczuć się ważną, ale w innym kontekście to nic dla niej nie znaczy.
  
mustafaamg
18.12.2014 18:23:21
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #2004197
Od: 2014-12-18
tu sytłacja jest trochę inna ta dziewczyna jest specyficzna bardzo skrzywdzona zyciem wszyscy się od niej na ta chwile odwrócili a zostałem praktycznie tylko ja.Podchodzi do wszystkiego na chłodno specjalnie żeby pokazać mi że jej nie zależy powiem ci w ten sposób za każdym razem jak wypije kilka drinków (dla mnie jest trzezwa deliktanie potkrecona) prosi mnie zebym ja przytulil pocalowal , na pytanie z ostatniej imprezy wspólnego znajomego którego dawno nie widzieliśmy czy jesteśmy razem odpowiedziala ze na razie nie jeszcze musze trochę zrozumieć itp. w rozmowie z dawno niewidziana kolezanka na tej samej imprezie powiedziała jej jak ja zraniłem ze musze jeszcze trochę pocierpieć i jakies takie głupoty.Z własnego doświadczenia wiem ze dobrocią i dobrymi uczynkami można wszystko naprawić wystarczy chcieć i nie tracic nadziei. najłatwiej jest odpuscic i zapomnieć a nie oto chodzi trzeba naprawić swoje bledy i pokochać się na nowo jeszcze mocniej niż kiedyś. bynajmniej ja tak uwazam

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » JAK ROZKOCHAC W SOBIE DZIEWCZYNE NA NOWO ?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny