NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » ROZSTANIE NIEWIEM CO ROBIC

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

rozstanie niewiem co robic

  
tomek77
02.05.2008 14:16:36
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #109291
Od: 2008-5-2
Rozstałem sie z dziewczyną po 3 latach. W sumie to ona ze mną zerwała. Powiedziała że przestało iskrzeć. Myśle że to moja wina bo przez ostani rok skupiłem się na pracy ale w sumie to dla niej pracowałem a ona przez ten ostani rok zaczęła sie zajmować tym co lubi i mi się wydawało że te zajęcia były dla niej najważniejsze a nie ja. Ale ja ją bardzo kocham i nie moge bez niej żyć. Niewiem co robić. Bez niej wszystko jest do niczego.
  
Electra19.04.2024 16:04:42
poziom 5

oczka
  
samotna
06.05.2008 12:12:32
Grupa: Użytkownik

Posty: 11 #110713
Od: 2007-12-29
spróbuj z nią porozmawiać, wyjaśnić sobie wszystko...powiedz że zależy CI na waszym związku... Spróbujcie razem rozwiązać problem i znaleźć przyczynę tego braku iskrzenia... a potem ją naprawićoczko
  
Alvaro
08.06.2008 19:08:47
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #125627
Od: 2008-6-8
na kobiety działają takie poświęcenia jak np. nachodzenie w domu, dzwonienie co 5 min, pisanie na GG (nawet na niewidoku)... Jeśli jest to dla Ciebie osoba z którą naprawde chcesz być to możesz sie jej kupić piękny upominek... i zostawic np. u jej rodziców. Bedzie dobrze pan zielonypan zielonypan zielony pzdr.
  
Aniolek880805
12.06.2008 15:15:51
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #127722
Od: 2008-6-9
Witam Cię Tomku, nie za ciekawa Twoja historia, moim zdaniem można z nią porozmawiać ale jeżeli ona nie będzie chciała to czasem warto odpuścić mimo że to boli i masz uczucie że nie wytrzymasz bez niej, że nie da się żyć. Wiem co czujesz i że jest Ci z pewnością ciężko,ale jeżeli by na prawdę Cię kochała nie zerwała by po takim długim stażu bo niby przestało iskrzyć. Nie myśl sobie że zerwała przez to że dużo pracowałeś i że czasu nie miałeś, zresztą tak jak sam powiedziałeś pracowałeś dla niej i jeśli by kiedyś Ci tak powiedziała że to przez Ciebie i w ogóle to wiedz że myli się ona i to grubo, bo osoba która kocha szczerze będzie cierpliwa i nawet brak czasu na wspólne chwile nie zburzy uczucia szczerego........
Ja również przeżyłam bolesne rozstanie, od pewnego czasu był do mnie bardzo oschły ale ja tego nie widziałam albo nie chciałam widzieć, potem załatwiłam nam prace w Anglii, wyjechaliśmy razem,było super bo własny domek i w ogóle wspólne życie ale nie do końca bo w Anglii zerwał ze mną, myślałam że się załamie wręcz błagałam by wrócił do mnie, nie potrafiłam iść do pracy, łykałam tabletki po 7 na kilka godzin by tylko spać, lecz po pewnym czasie cudem wrócił do mnie ale mimo to był do mnie oschły ani razu mnie nie przytulić, pocałować, unikał mnie na każdym kroku ale ja tego nie chciałam zauważyć. Pewnego dnia dowiedziałam się że wylatuje z pracy bez powodów a przecież szefowa była zadowolona ze mnie, nie wiedziałam czemu ja wylatuje a nie on zawsze na niego szefostwo się skarżyło.... Lecz dopiero po przyjeździe do Polski dowiedziałam się od pewna pani że podłożył mi świnie dzięki niemu wyleciałam.....
Pamiętam jak dzień przed powrotem do Polski mówiłam mu że żyć bez niego bym nie umiała, że wolała bym umrzeć niż być bez niego........
Obydwoje wracaliśmy do Polski, ja na stałe on tylko na dwa dni, całą drogę jak jechaliśmy pytałam czemu taki jest czy chce mi coś powiedzieć, mówił że nie.....
Było mi bardzo ciężko wrócić do Polski z myślą że będzie nas taka odległość dzielić, że on będzie w innym państwie.... cały dzień z tego powodu płakałam, miałam jeszcze potem wesele u kuzynki na nazajutrz akurat on wtedy był bo miał wracać w poniedziałek ale nie chciał iść ze mną bo on stęsknił się za kumplami, ok jakoś to zrozumiałam.... Na następny dzień napisał mi smsa:sorry zrywam, nie wyszło pa........ Jak to przeczytałam myślałam że mi serce pęknie,że umrę, dzwoniłam do niego, nie odbierał, pisałam, błagałam, nawet się poniżyłam, pisałam że zrobię wszystko dla niego, że poprawie się ale on nie reagował..... Przyjechał tylko na chwile po swoje rzeczy i nawet bał się mnie dotknąć.......... Pamiętam jak pisałam mu żeby pozwolił mi ostatni raz go dotknąć, zobaczyć że nie będę go błagać tylko chce go ujrzeć, że nie daje sobie już rady, czułam że wygasam że nie ma sensu już żyć bo pustka i ból jaki mnie ogarniał był potworny, znowu łykałam po kilka tabletek.......
Całą noc przepłakałam w objęciach mamy prosiłam ją by mi pozwoliła umrzeć bo ja żyć nie potrafię bez niego...... Lecz przychodziły następne dni, nie mogłam jeść stale siedziałam i płakałam mama chciała mnie do psychologa już wieźć..... Lecz jeszcze miałam przyjaciółkę za którą dziękuje Ci Boże, mieszka bardzo daleko ale wspierała mnie przez ciągłe pisanie do mnie, mówiłam jej że myślę często o swoim pogrzebie o śmierci ale wiem że nie mogę tak myśleć bo mam bliskich, potrafiła mnie wysłuchać i krytykowała......
Potem przez przypadek wysłałam wiadomość skierowaną do niej do dalszego znajomego, z imprezy...... Jak przeczytała tą wiadomość przeraził się i chciał mi pomóc od razu przyjechał do mnie i wysłuchał mnie, mówił że to on jest głupcem a ja jeszcze sobie znajdę lepszego, cały czas mnie wspierał i poniekąd starał się zdobyć moje uczucie, świetnie się rozumiałam z nim lecz w głowie była tamten,zaczęliśmy się spotykać lecz ja mu mówiłam że u mnie w serduszku jest tamten lecz on się nie poddawał, był do mnie bardzo dobry i mimo że nie było mu łatwo wysłuchiwał o byłym......
Lecz po pewnym czasie powoli zdobywał moje serduszko coraz rzadziej myślałam o tamtym.....
Swoją dobrocią i wielkim serduszkiem zdobył moje serduszko mimo że myślałam inaczej lecz prawda że czas leczy rany, w tej chwili dziękuje bogu za mojego Mateuszka jest do mnie bardzo dobry, szanuje mnie i przede wszystkim kocha i ja również darze go wielkom uczuciem i dziękuje za cierpliwość....
Ty również znajdziesz tą drugą polówkę lecz na to trzeba czasu........... Trzymaj się jakoś, jeśli chcesz popisać to pisz
  
tomek77
12.06.2008 17:40:02
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #127835
Od: 2008-5-2
Witam Aniolek. Dzieki za pocieszenie. Przykro mi ze ciebie spotkala podbna historia ale ciesze sie ze jestes teraz szczesliwa. Ja niestety nie jestem. Staralem sie przez ten miesiac o nia, spotykalismy sie od czasu do czasu bylo bardzo sympatycznie ale ona powiedziala mi niedawno bo juz nie wytrzymzalem udawanie kolegi i powiedzialem co czuje i mysle choc bylo to dosc drastycznie i nie milo i ona mi powiedziala ze jak sie spotykalismy to nie dawala mi nadzieji ze zle zrozumialem ze to byly kolezenskie spotkania. Niewiem czy poprostu zrobila to bo ja juz nie wytrzymalem i zrobila to specjalnie czy naprawde tak uwaza bo jezeli tak uwaza to wiedziala zemnie krzywdzi tymi spotkaniami ze mna a jednak to robila. Napewnoi wiedziala ze ja sie spotykam bo sie staram o nia i ona mnie tym krzywdzila jesli naprawde chciala kolezenstwa.Bylem w stanie zrobic dla niej wszystko nawet prawie cala polske za nia przejechalem zeby ja zobaczyc i dac kwiatki.
  
Aniolek880805
12.06.2008 20:34:11
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #127927
Od: 2008-6-9
Kurcze ona sobie chyba z Tobą pogrywa, przecież na pewno wiedziała że Ty tych spotkań nie traktowałeś jako koleżeństwo bo po takim związku długim nie da się tak po prostu zapomnieć bynajmniej odrazu, zresztą po facecie widać że jest zakochany tym bardziej jeślim kwiatki wręcza i na pewno wiedział że się starasz i że chcesz wrócić.... Z pewnością jest Ci bardzo ciężko bo przecież tyle czasu byliście razem, żeby chociaż te wspomnienia można było wymazać ale nie da się tym bardziej jak nadchodzi noc, to gdy leży się samemu i pozostaje ten obraz a teraz tylko pustka i ból z którą sobie rady nie dajesz........... Ta dziewczyna nie jest Ciebie warta, będzie kiedyś tego żałowała a Ty jeszcze znajdziesz sobie kogoś, kogo pokochasz wiem że to szybko nie nadejdzie ale na to nie ma lekarstwa tylko czas.......... Może uznasz tą rade za głupią ale spróbuj spotkać się z jakąś inna dziewczyną, wiem że nie będziesz chciał, bo będziesz myślał że nie dawno tamtą tuliłeś, całowałeś że nie pachnie tak samo i nie równa się jej....... Ale czasem warto zrobić przeciwnego swoim uczuciom, mimo że będzie ciężko ale warto może się przełamać, tylko poszukaj takiej dziewczyny która będzie miała cierpliwość, będzie chciała wysłuchać o byłej a może wtedy to się przerodzi w coś głębszego mimo że teraz myślisz że to nierealne......... Zapewne masz jakieś wielbicielki których nie zauważałeś nawet jeśli serduszko mówi co innego czasem trzeba na siłę zrobić i może tego nie pożałujesz......
  
tomek77
12.06.2008 23:28:57
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #128012
Od: 2008-5-2
No tylko problem ze mnie nie inteteresuja inne. Mysle tylko o niej. Moze sobie ze mna pogrywa tylko pytanie jest dlaczego?? Dlatego ze troche jeje na mnie zalezy czy dlatego ze chce mnie jeszcze bardziej dobijac.
  
Aniolek880805
13.06.2008 12:01:18
poziom 1



Grupa: Użytkownik

Posty: 31 #128137
Od: 2008-6-9
Na to pytanie może Ci tylko ona odpowiedzieć bo to ona zna prawdę.... Wiem że Cię nie interesują inne dziewczyny ale czasem warto się przełamać ale nie nalegam każdy ma różny charakter..... Szkoda mi Ciebie bardzo i nikt Ci nie pomoże tylko czas..... Może pogadaj z tamtą dziewczyną i spytaj się co ona myśli o tym wszystkim i w ogóle..... Postaraj sobie te wolne chwile kiedy najwięcej myślisz, zapełnić jakoś z przyjaciółmi albo właśnie popisać i wygadać aię, czasem to pomaga troszkę
  
Electra19.04.2024 16:04:42
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » ROZSTANIE NIEWIEM CO ROBIC

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny