NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » DWÓCH FACETÓW JEDNA KOBIETA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Dwóch facetów jedna kobieta

chłopak vs. kumpel
  
Jull
30.12.2009 13:50:08
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #399307
Od: 2009-12-30
Mam 23 lata, jestem ze swoim już 3 lata i mam kumpla. Kocham mojego chłopaka no a ten kumpel to zawsze był. Po prostu był. W czym problem? Mianowicie kumpla znam od 10 lat, bardzo przyjaźnię się z jego siostrą, z którą chodziłam do klasy i mimo że studiujemy osobno nadal przyjaźń między nami kwitnie. To że mogę się też przyjaźnić z jej bratem odkryłam później, jak dorósł. On jest młodszy ode mnie o 2 lata, niby nie dużo ale też bardzo młodo wygląda. Wiem, że kiedy wszyscy byliśmy młodsi to się we mnie podkochiwał tylko że ja na niego zupełnie nie zwracałam uwagi no bo to był smarkacz a ja nigdy przenigdy nie "leciałam" na młodszych. Poza tym byłam bardzo wybredna w stosunku do facetów i jeżeli ktoś mi się nie podobał to "odpadał". No i taki właśnie był jej brat. Potem zaczęliśmy się przyjaźnić i mijały lata, on wyjechał do większego miasta na studia a ja zostałam w mniejszym i nie widzieliśmy się. Potem też przyjechałam do tego miasta kontynuować naukę. W tym czasie byłam już ze swoim facetem.
Pewnego dnia(to było jakoś rok temu) na banalnej Naszej-Klasie kumpel zamieścił swoje zdjęcia. Patrzę na nie i pomału zaczęło docierać do mnie że to już nie jest dzieciak tylko dzieciak ten zamienił się w dorosłego faceta! I zonk... od tamtej pory przez następne pół roku nie mogłam nadziwić się, że się zmienił (chociaż to przecież normalne - wszyscy się zmieniają, nie?), że zmienił się w FACETA i to niczego sobie takiego. Choć nadal wygląda młodo... za młodo... mi dawali zawsze o kilka lat do przodu a ja jemu dałabym o kilka lat wstecz.
Ale się rozpisałam.... ehh
Ostatnio zaczęłam patrzeć na niego bardziej "kusym" okiem. Ale nie jestem szczególnie śmiała nawet przed sobą i boję się przyznać że mogę czuć do niego coś więcej (stać mnie jedynie na owo "kuse oko")... a z moim facetem układa mi się różnie. Przeszkadza mi to że mamy odrębne światopoglądy na życie: ja jestem otwarta na zmiany, nienawidząca tych dni które nazywa się dniami świstaka, niestała i strasznie uczuciowa. A on ciągle w matni tego dnia świstaka, nawet nie próbujący nic zmienić, jest antyrozwojowy, nie lubiący zmieniać miejsca (ledwo go przekonałam żeby porzucił swoje miejsce zamieszkania na wsi i przeprowadził się ze mną do dużego miasta), nie miota się raczej ze swoimi pasjami, bierze dzień taki jaki jest nie próbuje o nic walczyć... mimo to jakoś go kocham choć czasem się z nim nudzę, nie rozmawiamy specjalnie dużo, ja z natury nie jestem gatatliwa on też... mam wrażenie że pochodzimy z różnych światów... natomiast z kumplem bardzo fajnie się dogaduję, jeżeli chodzi o zainteresowania i wszystko... ZACZYNAM czuć coś więcej jednak to jeszcze dla mnie za wcześnie.. zastanawiam się czy kiedy dojrzeję do tego to nie będzie za późno. Ale nie potrafię jeszcze się przełamać - dla mnie nadal jest to TEN dzieciak. Nic mówić mu nie będę, gdyż było parę sytuacji (wymownych) z których wynikało, że jemu jeszcze nie przeszło (m.in. trochę zamieszałam i o mało się o mnie nie pobili - mój facet i kumpel, ale jakoś się dogadali...) Chyba. A może sobie wkręcam. Chociaż nie wydaje się mi. Ale rozmawiać z nim o tym nie chcę... no i tak sobie piszę tu korzystając z możliwości bycia osobą anonimową... móc wygadać się... pozdrawiam...
  
Electra26.04.2024 07:59:36
poziom 5

oczka
  
rafik123
30.12.2009 18:03:21
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #399461
Od: 2009-10-30
Kobieto Ty się zauroczyłaś!!! Wiesz co Ci powiem? Będziesz tego żałować jak cholera - zobaczysz, bo rzucisz swojego teraźniejszego chłopaka. Nie rozumiem jednego, napisałaś że Ty nie jesteś rozmowna i on nie jest - to moim zdaniem jest coś co bardziej łączy niż dzieli. W związku musi panować równowaga, jeden nie może być "silniejszy" od drugiego. Jak odejdziesz do tamtego zobaczysz jak szybko wam się to rozwali bo to jest chwilowe. A tak po za tym mówisz że kochasz go (tego jeszcze swojego) a myślisz o drugim? No coś tu jest nie tak. eh
  
dobry
30.12.2009 19:51:49
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 53 #399500
Od: 2009-12-29
Hej, no tak czasami bywa no nie? Wiesz, jak zrobisz takie bedziesz ponosic konsekwencje.
Czy ten drugi wie ze sie w nim podkochujesz? Moze on wcale nie chce twojej milosci?czy uczucia?
Jezeli cos czuje to czemu nie przjmie inicjatywy? Zastanow sie dobrze, no chyba, ze stwierdzisz, ze z Twoim chlopakiem to juz koniec, ze nie warto...
A wiesz, ze zauroczenie mija. Zrobisz jak uwazasz, zycze madrej decyzji!
A swoja droga, co robisz na tym forum?
  
nieznana01
30.12.2009 22:34:02
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 29 #399604
Od: 2009-12-29
No wydaje sie ze uczucia to prosta sprawa i ze jak ktos ci sie podoba to od razu musisz z nim byc zostawic wszystko dla niego i ze to ten jedyny , a tu wcale tak nie jest . Milosc to uczucie jakim dazysz osobe ktora jest dla ciebie wszystkim , jest najwazniejsza na calym swiecie , lubisz jej towarzystwo , jej bliskosc , dotyk . milosc zradza sie z czasem jak poznajesz ta druga osobe .
Nieraz mamy przy sobie ta jedyna najwazniejsza osobe ktora kochamy mimo jej wad (bo przeciez kazdy ma wady i nikt tego nie zmieni) i w pewnym momencie spotkamy inna osobe taka calkiem inna , osobe ktora nas intryguje , moze nawet pociaga fizycznie , przeciez to normalne ale niestety duzo osob mysli to cos z miloscia . to o czym mowie jest zwykle zauroczenie cos co moze zniszczyc caly nasz dorobek , wszystko co do tej pory zrobilismy zły moim zdaniem nie powinnas wdawac sie w ten wir ktory pociaga cie do tego kolegi , to moze byc tylko chwilowe a ile przez to mozesz stracic , swojego jedynego skarba jakim jest twoj ukochany i mozesz tego gorzko zalowac i wtedy nie bedzi eodwrotu , wiec sama zdecyduj n aczym naprawde ci zalezy , powodzenia
  
Jull
31.12.2009 10:16:13
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #399828
Od: 2009-12-30
Rzeczywiście macie rację, dziękuję za wasze opinie, sama muszę przyznać, że trochę się pogubiłam, ale taka też jest moja natura - często się gubię...możliwe że tak jest jak piszecie .. czas pokaże. teraz rzeczywiście nie ma sensu cokolwiek rzucać czy zmieniać..bynajmniej na razie.
  
Raven
07.01.2010 10:26:56
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #405228
Od: 2009-11-3
Jesteś jeszcze młoda i uważam, że powinnaś używać życia - rzuć swojego faceta i spróbuj z tym swoim przyjacielem.
Nie ma nic gorszego niż samotność w związku - to już lepiej być samemu.
Rozmowa to podstawa związku a jeśli macie odmienne poglady na życie to lepiej się rozstać teraz niż później jak będą dzieci.
Pozdrawiam
  
Jull
13.03.2010 14:51:39
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #491718
Od: 2009-12-30
Witajcie ponownie... minęło parę miesięcy, mój związek się sypie pomału ale to nie przez kumpla, tylko oboje czujemy z moim facetem, że coś się wypala, mój jest czasem infantylny mimo swoich 27 lat, jednak stwierdził iż boimy się ze sobą zerwać... możliwe. Co do naszych rozmów, rzeczywiście mamy inne poglądy na życie, prawie nic nie rozmawiamy o naszych problemach, ja mam pustkę jakąś w sobie, namiętność z pierwszych lat w związku wygasła a mająca nastąpić po niej ta prawdziwa miłość nie pojawiła się. Znajomi mówią, że on traktuje mnie zbyt przedmiotowo, ja też tak się czuję. W sumie to nie wiem co robić, może powinniśmy zakończyć to ale czuję się zbyt wielkim tchórzem aby być gotową na zmianę tej sytuacji. Kupmel jest nadal, chyba się zbliżyliśmy do siebie ale już nie w znaczeniu przyjaźni, lecz ja jestem nazbyt tchórzliwa...
  
dobry
19.03.2010 19:58:44
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 53 #499187
Od: 2009-12-29
Sam fakt jak piszesz: z moim facetem, czy ktos kto kogos kocha tak pisze? Troche to przykre dla mnie to czytac. Choc nie mnie dotyczy....
  
Jull
20.07.2010 23:04:07
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #559293
Od: 2009-12-30
To, że tak napisałam o nim "facet" to wynika raczej z obecnej mody... tak ogólnie to go szanuję.
jednak ten związek nie miał sensu, on też to stwierdził. A to że nie pasowaliśmy do siebie to przekonałam się po zerwaniu, kiedy on, 28-letni mężczyzna zachował się jak nastolatek. To było bardzo przykre i bardzo bolało. A ten przyjaciel został. Nie wiem co dalej.
  
loko77
22.08.2010 15:30:16
Grupa: Użytkownik

Posty: 11 #568093
Od: 2009-2-19
Mam faceta od kilku lat, kocham go bardzo lecz ostatnio spotkałam innego całkiem przypadkiem, umówiłam sie z nim na kawe mamy kontakt cały czas. piszemy do siebie, mysle o nim codziennie, on pisze do mnie mile slowa, ale wie ze mam chlopaka. Jak mam sprawdzić czy on coś zamierza, ona zna moje podejscie do zycia na tym etapie znajomości wymienilismy nasze poglady, co jezeli on sie zakocha? tego sie troche boje bo nie wiem co zrobic, jest przystojny, dowcipny, zakrecony, nie boi sie wyzwan i zycia, to jest katastrofa przeciez nie mozna kochac dwóch facetów...,
  
Jull
25.08.2010 16:12:35
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #569343
Od: 2009-12-30
Ojjj... można... choć od pory tamtego wpisu u mnie bardzo dużo się zmieniło. Mianowicie nie jestem już z tamtym chłopakiem. Jestem singlem. Uczucie do dwóch mężczyzn prędzej czy później doprowadzi do konfliktów - myślę, że nie tylko z tą drugą osobą, ale głównie wewnętrznych. Uważam, że powinnaś lepiej poznać tego nowego gościa, w końcu swojego chłopaka znasz już kilka lat i wiesz, jaki jest. Znasz też przecież średnio wygodne nasze zasady moralne - można przecież być tylko z jednym mężczyzną... jeżeli wiesz doskonale, czujesz to, że kochasz swojego obecnego chłopaka i wiążesz z nim prawdziwe nadzieje (wiesz, ślub, dzieci itp) to nie warto go krzywdzić, bo jeżeli coś się dowie to bardzo to przeżyje, a Ty zapewne też byś tego nie chciała, żeby on cierpiał. Ciężko jest wybrać... ja wybrałam, nie jestem z moim facetem (przepraszam za używanie takiego określenia, ale to przyzwyczajenie i broń Boże nie wartościuję tego określenia negatywnie), teraz spotykam się z tym moim przyjacielem, wiem, że darzy mnie on bardzo głębokim uczuciem, jednak ja nie chcę za szybko się teraz wiązać. Wiem, że z tych dwóch, o których pisałam, to jednak ten przyjaciel powinien zostać wybrany... mój były chłopak pod koniec związku zrobił mi prawdziwą szopkę, która dowiodła o jego braku dojrzałości emocjonalnej i przekonałam się tylko, iż podjęliśmy dobrą decyzję o rozstaniu.
Zastanów się Loko77 czy ten nowy to tylko ciekawe urozmaicenie w życiu, czy jest on coś więcej wart dla Ciebie niż Twój obecny chłopak....
pozdrawiam i życzę powodzenia w decyzjach oczko
  
Electra26.04.2024 07:59:36
poziom 5

oczka
  
nike89
04.09.2010 12:34:18
Grupa: Użytkownik

Posty: 16 #573450
Od: 2010-9-4
http://porady-milosne-rozne.bloog.pl/?ticaid=6ad34 zapraszam na strone. Strona jest bloogiem więc swoje problemy zostawiajcie w komentarzach. Ja chętnie pomogę doradze
  
Jull
07.09.2010 00:47:08
Grupa: Użytkownik

Posty: 13 #574334
Od: 2009-12-30
Ojj... rozumiem Cie, ale ważne jest też jak Cię traktuje Twój mężczyzna... czy Cię szanuje czy nie... czy potrafi Cię zaakceptować taką jaką jesteś czy - no właśnie krytykuje Cię. Mnie mój były krytykował i to dość często, a tylko dlatego, że mieliśmy po prostu inne poglądy na życie i kompletnie inne światopoglądy w ogóle i jemu mój się nie podobał, komentował, że to tamto źle, ja stałam się przy nim bardzo niepewna siebie, teraz po zerwaniu rozkwitłam ehh. Przemyśl to racjonalnie, czy pasujecie do siebie wizjami na życie, jeżeli nie to cały wasz związek musi
stać się jednym wielkim kompromisem... tylko kto będzie szedł na ten kompromis, obie strony czy tylko jedna kosztem drugiej...? Czasem wyczuwa się bratnią duszę, zastanów się z kim masz więcej wspólnych tematów do rozmów, zainteresowań, wspólnych poglądów na życie... bo jak różnicie sie bardzo to nie wiem, możecie popaść w rutynę chyba że lubicie wspólne przekomarzanie się czy sprzeczki i docieranie się, ja do takich ludzi nie należę i popadliśmy przez te nasze różnice w rutynę.. iw tym wypadku było lepiej zerwać, może jak zobaczysz mój przykład to łatwiej będzie Ci się zdecydować..

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » DWÓCH FACETÓW JEDNA KOBIETA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny