NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » ZAZDROŚĆ, ALE CZY SŁUSZNA?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Zazdrość, ale czy słuszna?

  
lukasz.senka
16.05.2013 21:50:08
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #1450299
Od: 2013-5-16
Witam, tu Łukasz. Chciałbym podzielić się z wami moją sprawą, która cały czas nie daje mi spokoju i przez którą na każdym kroku ponoszą mnie nerwy. Chciałbym również poprosić o poradę i wasze zdanie na ten temat.

Powiem wprost... Otóż jestem z dziewczyną, ma na imię Natalią i jesteśmy w związku od 1,5 roku. Sprawa tyczy się jej kolegi. Znają się od dłuższego czasu, dłużej niż my ze sobą. Jak zaczął się nasz związek to czasem ze sobą smsowali, ale były to takie pojedyncze smsy - 1 czy tam 2 o treści: ''co słychać'' itd. takie można powiedzieć standardowe i nie długie. Przyznam się bez bicia, wiem że to nie fair, ale czasem czytam jej smsy i to tylko te które pisze z tym swoim kolegą. Po prostu mam wrażenie, że on ją podrywa. Natalia nic nie wie o tym , że czasem czytam jej smsy. Jej kolega odzywał się do niej tylko raz na jakiś czas. Nagle przestał do niej pisać. Odezwał się po dłuższym czasie i zaproponował jej spotkanie. On mieszka 100 km od mojego miasta, ale tutaj ma rodzinę którą odwiedza. Natalia się zgodziła. Byli ugadani na telefon, ale ten jej kolega ''nawalił'' i nie dał nawet znać przez cały dzień, że nie ma możliwości spotkania się. Natalia się wkurzyła i powiedziała mi wszystko co o nim myśli... Że widzi ją tylko wtedy kiedy jego znajomi go olewają i ostatnią osobą do której się odzywa jest właśnie ona.

Przestał się odzywać przez rok... aż tu nagle sms z propozycją spotkania się z nią, ale Natalia stanowczo napisała mu, że nie chce, bo ją kiedyś wystawił. Znów cisza przez dłuższy czas, następna dłuższa rozmowa przez smsy między nimi odbyła się po pół roku i po raz kolejny wyskoczył z pytaniem czy się z nim spotkał. Też w między czasie pisali do siebie pojedyncze smsy. Natalia się zgodziła i powiedziała mi żebym nie był zazdrosny i żebym jej zaufał bo to mnie kocha najbardziej i chce się spotkać aby mu nagadać, że ją olewał umawiając się z nią na spotkania do których w ogóle nie dochodziło. Ale to niestety mnie nie uspokoiło. Doszło do spotkania, zabrał ją na przejażdżkę nad staw, posiedzieli pogadali, dowiedziałem się że miło im się rozmawiało po 1,5 godzinie wróciła do domu. Powiedziała, że tylko gadali i nic więcej nie było i nic się nie wydarzyło. Co mnie najbardziej martwi to fakt, że od tamtego momentu kiedy się ze sobą spotkali, zaczęli ze sobą częściej smsować. Raczej to ona pierwsza zaczyna do niego pisać i potem rozmowa się między nimi toczy. Natalia wie, że jak o nim słyszę to gotuje się we mnie i porządnie się wkurzam i dlatego rzadko mówi mi o tym że z nim pisze w trakcie kiedy jestem obok niej. Kiedyś zapytała się mnie czemu jej zabraniam się spotykać z kolegą, mocno się pokłóciliśmy i małoby brakowało abyśmy z tego właśnie powodu ze sobą zerwali... Denerwują ją to że jestem o nią zazdrosny, powtarza że to mnie tylko kocha i nigdy mnie nie zdradzi i nie mam o co się martwić. Dziś zauważyłem, że podczas ich pisania ten kolega zaproponował jej czy jak przyjedzie do rodziny to czy wybiorą się za tydzień razem nad jezioro. Ona się zgodziła.

To nie normalne że kolega zaprasza swoja koleżankę nad jezioro... domyslam się że jak pogoda dopisze to pewnie beda chcieli sie poopalac i wykapac sie i w dodatku nie mogę sobię wyobrazić że ona będzie leżeć obok niego w stroju kąpielowym. Dodatkowo gotuje się we mnie.

Najpierw na niego narzekała, jaki to on jest i że nie chce już z nim utrzymywać kontaktu a teraz jest wszystko dobrze i chce się z nim spotykac.Powiedzialem jej ze przeciez ten kolega na kazdym kroku ja olewal bo chcial sie spotykac i nie dochodzilo do spotkan tylko z jego winy , nawet nie dawal znac ze nie moze sie z nia spotkac. To jak zapytalem czemu zmienila zdanie i czemu nagle chce sie z nim spotykac to wlasnie powiedziala ze ja sie spotyukam z kolegami to czemu ona nie moze tez tego robic i mam jej nie zabraniac bo mnie rzuci.

Ta sytuacja psuje nasz związek dlatego czasem staram się nie komentować tego co ona mi o nim mówi. Powiedziałem jej że nie bedę zazdrosny i że nie bede jej zabranial spotykac sie z nim ale chyba to zrobilem aby rzeczywiscie nie doszlo do rozpadu zwiazku bo ja kocham.

Na pewno najlepiej byloby gdyby sie z nim nie spotykala ten gosc dziala mi na nerwy przez niego kloce sie z Natalia. Nie mam na to niestety wplywu, ale boje sie i jestem mocno zazdrosny. Widzi moja dziewczyne wtedy kiedy go wszyscy mają gdzieś. Nie wiem czy jest ona swiadoma tego co on robi ale widocznie jak sie chce dalej z nim spotykac to znaczy ze wybaczyla mu to co on robił i jak ja denerwowal.

Przepraszam za moje bledy w wiadomosci, pisze to pod wplywem emocji. Prosze o zrozumienie i porade. co mam robic. Milego wieczorku
  
Electra29.04.2024 21:14:48
poziom 5

oczka
  
lukasz.senka
16.05.2013 21:58:02
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #1450304
Od: 2013-5-16
Prosze pisac w razie jakichkolwiek pytan odnośnie mojej powyższej historii

Pozdrawiam Łukasz
  
Martana
17.05.2013 07:32:29
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #1450546
Od: 2010-2-12
Przeprasza, ale szlag mnie trafia, jak to czytam. Nie masz problemu, ale musisz za wszelką cenę jakiś wymyślić. Gdyby mój facet zabronił mi spotykania się z przyjaciółmi, których znam po 20 lat, gdyby w ogóle przysżło mu do głowy zwrócić mi uwagę, że nie powinnam, nie mogę widzieć się z któwymś z nich, byłby to dla mnie taki absurd, że bym go wyśmiała. Niestety nie mam tak potężnej siły sprawczej, by uświadomić innym, że mając patrnera MAJĄ PRAWO MIEĆ TEZ PRZYJACIŁ OBOJGA PŁCI. Dla mnie to jest tak oczywiste jak to, że będąc ssakiem mam prawo oddychać powietrzem. Pozwól, że podsumuję: JEŚLI TWOJA KOBIETA BĘDZIE CHCIAŁA CIĘ ZDRADZIĆ TO ZROBI TO NA DYSKOTECE, W KIBLU GALERII HANDLOWEJ, NA OBIEDZIE U BABCI - Z OBCYM CŻŁOWIEKIEM, KOBIETĄ, CZY KIMKOLWIEK INNYM. Nie ma to nic wspólnego z tym, czy ma przyjaciół, czy któryś z tych przyjaciół się w niej kocha. Twoja zazdrośc jest więc niesłuszna, za to paranoiczna i prowadzi do rozpadu tego związku. Tego i wszystkich następnych, jakie będziesz miał.
  
lukasz.senka
17.05.2013 08:26:02
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #1450594
Od: 2013-5-16
    Martana pisze:

    Przeprasza, ale szlag mnie trafia, jak to czytam. Nie masz problemu, ale musisz za wszelką cenę jakiś wymyślić. Gdyby mój facet zabronił mi spotykania się z przyjaciółmi, których znam po 20 lat, gdyby w ogóle przysżło mu do głowy zwrócić mi uwagę, że nie powinnam, nie mogę widzieć się z któwymś z nich, byłby to dla mnie taki absurd, że bym go wyśmiała. Niestety nie mam tak potężnej siły sprawczej, by uświadomić innym, że mając patrnera MAJĄ PRAWO MIEĆ TEZ PRZYJACIŁ OBOJGA PŁCI. Dla mnie to jest tak oczywiste jak to, że będąc ssakiem mam prawo oddychać powietrzem. Pozwól, że podsumuję: JEŚLI TWOJA KOBIETA BĘDZIE CHCIAŁA CIĘ ZDRADZIĆ TO ZROBI TO NA DYSKOTECE, W KIBLU GALERII HANDLOWEJ, NA OBIEDZIE U BABCI - Z OBCYM CŻŁOWIEKIEM, KOBIETĄ, CZY KIMKOLWIEK INNYM. Nie ma to nic wspólnego z tym, czy ma przyjaciół, czy któryś z tych przyjaciół się w niej kocha. Twoja zazdrośc jest więc niesłuszna, za to paranoiczna i prowadzi do rozpadu tego związku. Tego i wszystkich następnych, jakie będziesz miał.


Tylko w tym rzecz, że ja jej nie zabraniam się z nikim spotykać. Chodzi mi tylko i wyłącznie o tego jej kolegę. Mam wrażenie że chce mi za wszelką cenę poderwać dziewczynę. Zaprasza ją na przejażdżki autem nad staw, teraz pokąpać się nad jezioro. Tak jak pisałem nie mogę sobie wyobrazić tego, że będzie przy nim leżała w stroju kąpielowym.

Jestem ciekaw kiedy ma zamiar mi powiedzieć o tym, że umówiła się z nim na kolejne spotkanie. Mam nadzieje, że nie zrobi tego po tygodniu, 1-2 dni przed spotkaniem skoro już wie o nim od dłuższego czasu. Podobno w związku najważniejsza jest szczerość to powinna od razu mi o tym powiedzieć, ale jak na razie nic nie powiedziała. Domyślam się że nie chce abym nie potrzebnie się denerwował, ale to nie istotne, tak czy siak o tym powie, ale teraz nie powinna tego długo ukrywać bo to również nam szkodzi.
  
Martana
17.05.2013 08:30:43
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #1450602
Od: 2010-2-12
Kolejna paranoja. Po pierwsze, wbrew pozorom, samica (kobieta) nie jest bezmózgim przedmiotem. Jeśli nie będzie chciała uprawiac sexu z samcem, to choćby ten samiec stawał na rzęsach i trzepotał włosami łonowymi, ona z nim do łóżka nie pójdzie. I odwrotnie - jeśli będzie chciała uprawiać z kimś sex, to sama stanie na rzęsach, by to osiągnąć. A nie mówi Ci o spotkaniu bo wie, jak zareagujesz. CZEGOKOLWIEK NIE ZROBI, BĘDZIE ŹLE. Powie - będzie awantura, nie powie - będzie awantura. Widzisz tu jakieś wyjście? Bo ja tylko jedno - pamiętać, że samica ma mózg, myśli nim i zrobi co chce, niezaleznie od tego, jak bardzo będziesz popadał w obłęd.
  
mona85
17.05.2013 10:21:13
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 82 #1450743
Od: 2012-1-20
Wszystko to fajnie, ale żadna przesada nie jest dobra, szczególnie w relacjach przyjaciół damsko- męskich. Jeżeli moge zrozumieć spotkania na pogaduszki, to jakoś nie uważam za stosowne, wyjazd razem nad jeziorko. Proponuj że też z nimi pojedziesz, bo też uwielbiasz takie miejsca. Dziewczyna może traktuje kolegę jak kumpla z którym czasem sie spotka i pogada, ale kto wie co siedzi w jego głowie i jak on traktuje tą znajomść...może inaczej niż dziewczyna? Czeka na swoją szansę/ Może być dla dziewczyny zaskoczenie, bo może się okazać że każde z nich inaczej traktuje tą znajomość.
  
dianam88
17.05.2013 15:58:56
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Posty: 173 #1451095
Od: 2012-12-11
Jeśli nie wiesz co zrobić zapytaj o radę specjalistkę. Znam bardzo dobra wróżkę, z której usług sama korzystam. Przyjmuje w centrum Będzina lub Sosnowca tylko na zapisy pod numerem: 501 525 191
  
alexandra
19.05.2013 11:38:43
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #1452709
Od: 2013-5-19
Cześć Łukasz. Słuchaj moim zdaniem porozmawiaj z Twoją dziewczyną... tak normalnie bez żadnej ściemy i wgl. Ja nic złego nie widzę w tym, że Twoja dziewczyna ma przyjaciela, tylko zastanawia mnie dlaczego sama Ci nie mówi o tym, że ze sobą piszą czy się spotykają to nie jest fair. Nie rób scen zazdrości mniej na wszystko 'oko'
  
Electra29.04.2024 21:14:48
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » ZAZDROŚĆ, ALE CZY SŁUSZNA?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny