NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » PICIE - ALKOHOLIZM

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 10 / 15>>>    strony: 123456789[10]1112131415

Picie - alkoholizm

  
Norbi
22.01.2011 23:25:23
Grupa: Użytkownik

Posty: 15 #635472
Od: 2011-1-22
Alkoholizm

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
Electra26.04.2024 21:36:46
poziom 5

oczka
  
yuraa
23.01.2011 12:03:06
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 30 #635621
Od: 2011-1-23


Ilość edycji wpisu: 1
zapraszam na forum wolnych od alkoholu


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


jest tam nas trochę radzących sobie z problemem
  
kamila
14.03.2011 18:15:40
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #665655
Od: 2011-3-14
Witam

Czytam forum od jakiegoś czasu, ale piszę pierwszy raz. Od roku jestem z K., który nie pił już pięć lat. Teraz zalicza już drugi ciąg, pierwszy był trzy miesiące temu, trwał dwa tygodnie, ale wtedy prosił mnie o pomoc, nie odrzucał.

Teraz jest zupełnie inaczej - nie chce mnie widzieć, rozmawiać, odrzuca jakąkolwiek pomoc... Wtedy poradzilismy sobie, dużo rozmawialiśmy o nas, o przyszłości, teraz 180 stopni w drugą stronę... Mam do was pytanie - czy jest teraz, w trakcie jego ciągu, sens być "blisko" niego (wyprowadził się czasowo z domu), dawać mu sygnały, że jestem, służę pomocą, wsparciem - jeśli nawet on tego nie chce, czy po prostu dać mu spokój, tak jak chce... przeczekać??

Liczę na Wasze doświadczenie bycia z alkoholikiem w takich momentach

Pozdrawiam

kamila
  
Martana
14.03.2011 19:44:06
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #665745
Od: 2010-2-12
Niech sobie radzi jak chce. Nie pomagaj mu, do niczego nie namawiaj, zostaw go samego z flaszkami, kacami, wymiotami, zatruciem alkoholowym itd. Niech się chłopak szmaci aż w końcu sam przyjdzie do Ciebie z podkulonym ogonkiem i powie, że zrobi wszystko, bylebyś ulżyła jego cierpieniom. Wtedy wkrocz do akcji z całą swoja miłością i oddaniem. Nie piszę tego jako kobieta alkoholika ale jako alkoholiczka, która musiała dotknąć dna by zrozumieć, że dalej się tak nie da.
  
yuraa
14.03.2011 19:56:46
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 30 #665756
Od: 2011-1-23
hej. piszesz: ' dawaqc mu sygnały że jestem , służę wsparciem , pomocą"
czy masz pojecie jak powinno wyglądać wsparcie dla pijącego alkoholika bo jeśli nie wiesz to tylko szkód narobisz sobie i jemu. czy Twój M był na jakiejś terapii?? czy przepracował przyczyny swojego picia?? alkoholizm nieleczony będzie sie pogłębiał i każdy kolejny ciąg będzie coraz gorszy.
jestem niepijącym od 99 miesiecy alkoholikiem, tam wyżej ponad Twoim postem jest link do forum wolnych od alkoholu. tam sie możesz wiele dowiedzieć o problemie, są tam też dziewczyny zyjące obok pijących facetów. zapraszam
  
kamila
14.03.2011 21:16:44
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #665827
Od: 2011-3-14
Nie wiem jak powinno wyglądać wsparcie dla pijącego alkoholika, to dla mnie nowa sytuacja (nowa po raz drugi, za pierwszym razem było łatwiej, o ile tu coś może byc łatwiej... dzięki serdeczne za rady
  
Norbi
15.03.2011 09:22:36
Grupa: Użytkownik

Posty: 15 #665970
Od: 2011-1-22
Wsparcie pijącego alkoholika to inaczej dokopać mu do tyłka ,tak aby mógł upaść.Poczytaj sobie o wskazaniach co robić ? jak żyć ?

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
roco
17.03.2011 21:58:15
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #667607
Od: 2011-3-17
Kamila on wie że ty jesteś i mu pomożesz.Po prostu on nie chce na razie pić.
www.teczabeskidu.pl
  
Darek_Warszawa
09.05.2011 13:17:54
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #695840
Od: 2011-5-9
Witam mam na imię Darek pije już jakieś 6 lat mam 22 lata próbowałem z 1000 razy skonczyć z piciem ale nic nie pomaga zaszyłem się przepiłem eytrxzymałem wtedy y6 miesięcy bez picia ale pożniej znowu ciagni i wkońcu w wakcaj po nieduadnym skoku na główkę do wody złamalem kręgosłup przeszedłem 5 operacji poważnych lekarze nie dawali mi szans że będe chodził ale jednak chodzę ale piję dalej tragedia niewiem co już mam z sobą robić najgorzej jak przychiodzi kac fizyczny i morlany...
  
yuraa
09.05.2011 14:21:03
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 30 #695869
Od: 2011-1-23
Darku a co zrobiłeś aby nie wracać do picia??
widzę że nic.

tylko Ty sam możesz to zrobić ale nie zrobisz tego sam. czytałem wiele takich historii, niektórym sie udało i zyja i nie pija dzisiaj.
zajrzyj jak zalezy ci na życiu,


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
Darek_Warszawa
09.05.2011 15:33:55
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #695902
Od: 2011-5-9
ale nie wiem co mam robić dlatego napsiałem
  
Electra26.04.2024 21:36:46
poziom 5

oczka
  
karina329
03.06.2011 00:11:21
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #708095
Od: 2011-6-2
    katarzyna pisze:

    Cześć. Jestem pierwszy raz na takiej stronie i jest mi okropnie ciężko...Długo zwlekałam i udawałam, że nic się nie dzieje w moim małżeństwie. Wydaje mi się, że mój mąż ma problemy z alkoholem.Nie wiem co mam robić, szczególnie dlatego, że nawet nie mam z kim o tym porozmawiać. Nie umiem już ocenić czy to ja przesadzam, czy on ma racje...Pewne jest tylko to, że w tygodniu mi się jeszcze uda męża uprosić, by nie pił codziennie ale jak zbliża się weekend to poprostu się boje...Nie ma sensu nic planować, żadnego spotkania z przjaciółmi, zakupów, bo mąż i tak w piątek stwierdza, że jest weekend, więc może troszkę wypić. To troszkę co godzine zmienia się w jeszcze troche itd. Kończy się na tym , że ja w końcu zasypiam ok 1-2 w nocy prosząc go by się położył a on siedzi z piwem w ręku do 7 rano.Potem żyga cały dzień i śpi do wieczora...A ja się boję, że jak jutro wyjdę z domu to po powrocie zastanę go pijanego( znów) i marzę już o tygodniu...Bo tak odpoczywam ostatnio na weekend, że wolałabym ,żeby w ogóle go nie było...I ciągle nie mogę zrozumieć jak to jest. Gdyby nie ten alkohol to byłabym najszczęśliwszą kobietą pod słońcem. Mój mąż jest moją największą miłością, jestem w nim nadal( 0d 8 już lat) szaleńczo zakochana. Jest inteligenty, czuły, naprawdę kochany...gdyby nie te weekendy...Nie wiem, co robić.

Witam! Czytając ten wpis miałam wrażenie że czytam o sobie...jestem po ślubie 13 lat mamy dwie śliczne córeczki i gdyby nie alkohol... byłabym najszczęśliwszą kobietą na świecie.Od kilku lat mój mąż codziennie wypija kilka piw zaraz po powrocie z pracy zamiast jeść obiad, pędzi do sklepu po piwko. weekendy to normalka nawet film zdarza,że się urwie. Myślę o poradni, może na początek sama się przejdę a gdy moje obawy się potwierdzą to konieczna jest walka, tylko nie wiem czy znajdę siły...wiem co cZujesz jestem z Tobą
  
yuraa
03.06.2011 16:34:18
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 30 #708373
Od: 2011-1-23
cześć Karino.
z czym chcesz walczyć, z alkoholem, z piciem tegoz przez męża? a moze ten typ tak ma.
zakręcialas sie wokól jego picia a zapominasz o sobie.
bedzie gorzej. zostaw jego picie a zajmij sie swoim zyciem.
poradnia leczenia uzaleznień to dobry pomysł. on pójdzie albo nie, raczej nie.
a Ty jak najbardziej, sa terapie dla partnerow pijakow. to tez sie leczy i to skutecznie.
duzo na te tematy jest na forum gdzie jestem prawie stale


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
martusia
16.11.2011 18:54:52
Grupa: Użytkownik

Posty: 12 #803104
Od: 2011-11-16
mnie interesuje ta hipnoza moze to cos pomoze bo kurcze ja tez mam problem z piciem a dokladniej z 3 piwkami dziennie a to juz alkoholizm ,ale wracajac do hipnozy myslicie ze to pomoze?podobno czasami mozna sie nie wybudzic
  
martusia
16.11.2011 19:04:44
Grupa: Użytkownik

Posty: 12 #803115
Od: 2011-11-16
dziwne jak to jest ze niektorzy pija cale zycie nawet codziennie ale funkcjonuja normalnie nie uzalezniaja sie, mam jeszcze jedno pytanie czy po odstawieniu organizm jakos reaguje czego mozna sie spodziewac lekow derilium??
  
Martana
16.11.2011 21:37:14
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #803201
Od: 2010-2-12
Po trzech piwach dziennie nie będziesz miała objawów abstynencyjnych. Zastanów się: skoro pijesz trzy piwa na dobę, to alkohol wyparowuje z Ciebie na tyle szybko, że większość każdych 24 kolejnych godzin jesteś jednak "czysta". Objawy abstynencyjne pojawiają się, gdy ktoś pije tak, że jest pod wpływem bez najmniejszej przerwy, przez wiele dni, tygodni, miesięcy (to zależy od organizmu). Jeśli jednak masz już psychiczny problem, polegający na tym, że dzień bez piwa jest dla Ciebie koszmarem, warto jest się opamiętać. Ja dokładnie tak zacznałam, tylko moje 3 piwa były już w podstawówce. Co do hipnozy - jak najbardziej. Wpisz sobie w Google "Centrum Psychoterapii BEN", znajdziesz tam doktora, nie tylko lekarza z dyplomem, ale i mistrza hipnozy, który może Ci pomóc. Wiem, co mówię, gdyby nie on, nie byłabym tym, kim jestem, w ogóle by mnie nie było wśród żywych. Powodzenia.
  
mamut75
20.11.2011 23:33:21
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #805321
Od: 2011-11-20
od kiedy nie pije zadaje sobie pytanie . co moge dzisiaj zrobić , żeby być jeszcze bardziej trzeźwym . mam prawie czterdzieści lat a czuje sie jak bym prawie wszystko rozpoczynal na nowo . jak jeżdzicie na nartach to tak jagdyby odpieła ci sie narta i musisz po nią iść w las ale nie wiesz co cie tam spotka .kiedy wychodziłem z terapi bardzo sie bałem ,że zapije . ale program 24 godzin bardzo mi pomógł .
  
Martana
21.11.2011 17:39:55
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #805676
Od: 2010-2-12
To musi być koszmar, - codziennie, bez przerwy myśleć o tym, by nie pić, jak nie pić, ile się juz nie pije i "co zrobić, żeby być jeszcze bardziej trzeźwym". I jeszcze mieć świadomość, że ma się trzydzieści parę lat, czyli jeszcze jakieś minimum trzydzieści przed sobą. Trzydzieści lat myślenia o piciu, nie pijąc. To nie jest życie przecież.
  
martusia
22.11.2011 13:57:31
Grupa: Użytkownik

Posty: 12 #806085
Od: 2011-11-16
    Martana pisze:

    Po trzech piwach dziennie nie będziesz miała objawów abstynencyjnych. Zastanów się: skoro pijesz trzy piwa na dobę, to alkohol wyparowuje z Ciebie na tyle szybko, że większość każdych 24 kolejnych godzin jesteś jednak "czysta". Objawy abstynencyjne pojawiają się, gdy ktoś pije tak, że jest pod wpływem bez najmniejszej przerwy, przez wiele dni, tygodni, miesięcy (to zależy od organizmu). Jeśli jednak masz już psychiczny problem, polegający na tym, że dzień bez piwa jest dla Ciebie koszmarem, warto jest się opamiętać. Ja dokładnie tak zacznałam, tylko moje 3 piwa były już w podstawówce. Co do hipnozy - jak najbardziej. Wpisz sobie w Google "Centrum Psychoterapii BEN", znajdziesz tam doktora, nie tylko lekarza z dyplomem, ale i mistrza hipnozy, który może Ci pomóc. Wiem, co mówię, gdyby nie on, nie byłabym tym, kim jestem, w ogóle by mnie nie było wśród żywych. Powodzenia.

dziekuje martana za odpowiedz ale ja rowniez pije juz 10 lat tak te piwka z przerwami na 2 ciaze urodzilam 5 mcy temu jak tylko wrocilam ze szpitala to od razu kupilam 3 piwka ja sie boje ze bede sie trzesla i dlatego podtrzymuje alkohol w organizmie czy jest sie alkoholikiem tylko wtedy gdy pije sie wodke albo lezy pijanym? ja sie nie upijam mam chyba mocna glowe albo juz jestem wprawionapan zielony zaraz sprawdze te hipnoze wesoły a czy ktos z was ma objawy nerwicowe przypominajace nerwice lekowa bo ja juz nie wiem czy to po tych browarach tak mam czy jeszcze mam dodatkowo nerwice lekowa
  
Martana
22.11.2011 16:46:50
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Dublin

Posty: 718 #806153
Od: 2010-2-12
Skoro podtrzymujesz alkohol w organizmie tak, by nie wyparowywał nigdy, to trzy piwka nie mogą wystarczyć. To niemożliwe, by półtora litra zwykłego piwa zalegało w ciele dorosłej osoby przez 24 godziny, ale mniejsza o to. Ja zaczęłam pić jako dziecko, dosłownie DZIECKO. Pijąc codziennie, tylko coraz więcej, zdałam dwie matury, poszłam na studia muzyczne, pracowałam jako opiekunka do dziecka... Przez wiele lat nikt nie przypuszczał, że mogę być ciągle pod wpływem. Kobietom dużo łatwiej jest ukrywac problem, dlatego tak rzadko mówi się o babskim alkoholizmie - nikt go nie widzi a jak juz zobaczy to znaczy, że kobieta jest na krawędzi i jedną nogą dynda nad grobem. Co do "nerwicy lękowej" jak to nazywasz - to są szczątkowe objawy abstynencyje własnie: nadwrazliwośc na dźwięki, nadwrażliwość skóry na najdelikatniejsze bodźce, dziwna obawa, że ktoś Cię śledzi... To jeszcze nie są ataki padaczi, halucynacje i całkowita utrata kontroli nad ciałem, ale jednak jest się już o co martwić. Ja odkryłam to w sobie w klasie maturalnej, ale przecież wystarczyło wypić jedno piwo i to delikatne, niemiłe uczucie znikało na kilka nawet godzin. Proszę Cię, zastanów się nad wizytą u doktora z Centrum BEN, on Cię wprawdzie nie wyleczy z choroby alkoholowej, bo z tego nie wyleczy Cię nikt i nic, ale SPOWODUJE, ŻE ODECHCE CI SIĘ PIĆ. Po prostu. Nie wiem, na jakiej zasadzie działa ten człowiek, podejrzewam tylko, że potrafi sprawić, że pacjent sam kontaktuje się ze swoją, niezbadana przecież, podświadomością. To nie są czary, tylko tzw medycyna niekonwencjonalna, znana i szanowana na całym świecie, poza "cywilizowanym" zaściankiem, czyli np. Europą.
  
Electra26.04.2024 21:36:46
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 10 / 15>>>    strony: 123456789[10]1112131415

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » UZALEŻNIENIA - NAŁOGI » PICIE - ALKOHOLIZM

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny