NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » MAŁŻEŃSTWO, DZIECI RUTYNA NIE MA NAS....

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

małżeństwo, dzieci rutyna nie ma nas....

  
mysza
18.11.2011 21:19:23
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #804335
Od: 2011-11-18
Co zrobić w momencie kiedy jest się młodą mężatką ma się dwójkę malutkich dzieci mąż jest od rana do nocy w pracy ty borykasz się ze wszystkimi trudami wychowania sama a mało tego gdzieś w tym wszystkim zatraciło się słowo MY. Nie należę do kobiet, które nie potrafią poradzić sobie z przeciwnościami losu na co dzień, zazwyczaj staram się stawać na wysokości zadania ale od początku.Jesteśmy z mężem razem 3 lata znaliśmy się już wcześniej, małżeństwem jesteśmy od niecałych dwóch lat, mamy dwójkę dzieci półtora roku i pół. Mąż całymi dniami jest w pracy i sytuacja pomimo natłoku obowiązków byłaby do zniesienia tylko od pewnego czasu brakuje w tym wszystkim nas. Czuje że się od siebie bardzo oddalamy w momencie kiedy próbuje z nim o tym rozmawiać on mówi mi że znów na niego narzekam. Czasami wydaje mi się że jesteśmy dla siebie parą przyjaciól która ze sobą sypia. Jak wytłumaczyć facetowi albo pokazać mu że jestem kobietą a nie tylko przysłowiowo kurą domową i potrzebuje tego by był czasem troche romantyczny czy zaskoczył mnie jakąś małą niespodzianką i żeby nasze życie nie kręciło się tylko wokół dzieci bo przecież pierwsze byliśmy my. Bardzo was wszystkich prosze o rady!!!!jakiekolwiek
  
Electra02.05.2024 22:30:45
poziom 5

oczka
  
iska149
19.11.2011 07:46:02
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 220 #804419
Od: 2011-5-5
Witaj. Nie mam doświadczenia w takich sprawach, ale wydaje mi się, że powinnaś z mężem szczerze porozmawiać, ale tak, żeby nie odebrał niczego jako zarzut (a widocznie odebrał, skoro powiedział, że ZNOWU na niego narzekasz-->tutaj zastanowiłabym się, dlaczego on powiedział znowu..to mi wygląda na przemęczenie,rozdrażnienie..być może przyczyną jest właśnie natłok tych obowiązków, mówisz,że całymi dniami pracuje..pewnie jest zmęczony wszystkim i być może Ty także, skoro "znowu narzekałaś") i daj mu do zrozumienia, czego oczekujesz lub powiedz to wprost. Że chciałabyś, aby troszkę przystopował z pracą, jeśli to jest możliwe, żeby też pobył w domu (bo wnioskuję,że nie bywa, skoro od rana do nocy w pracy) z Tobą, dziećmi..że chciałabyś, aby okazywał Ci więcej zainteresowania. Macie malutkie dzieci, więc nie wiem, czy to możliwe, aby ktoś przez załóżmy godzinę, czy dwie zajął się nimi któregoś wolnego dnia (nie wiem, babcia, ciotka, przyjaciółka), a wtedy pójdźcie np. do kina, na kolację, do teatru, czy gdzie tam lubicie chodzić, bo może właśnie potrzeba Wam takiego odstresowania i odpoczynku też trochę od dzieci, bo z pewnością jest ciężko sobie z 2 takich maluchów dać radę i pewnie też jesteś przemęczona, co wpływa na Wasz związek. Postaraj się organizować czas tylko dla Was, ale tak, żebyście na chwilę zapomnieli o tym natłoku spraw codziennych i spędzili miło czas razem skupiając się na sobie. Także podsumowując wydaje mi się, że przede wszystkim natłok spraw,obowiazków, dzieci, praca itd są przyczyną osłabienia Waszych relacji między sobą. Wyobrażam sobie jak mogłoby to wyglądać: Ty jesteś cały dzień z dziećmi (nie wiem,czy ktoś Ci pomaga), a więc jeśli jesteś sama, to możesz mieć chwile słabości, zwątpienia do tego przemęczenie i złość, że jesteś w tym wszystkim sama, bo mąż jest w pracy (no ale musi pracować dużo, aby móc Was utrzymać). Kiedy on wraca z pracy tak samo jak Ty jest przemęczony, a do tego mocno głodny, co go dodatkowo rozdrażnia i być może staje się niemiły i czepia się wszystkiego, marzy o odpoczynku i śnie. A to negatywnie też działa na Ciebie i być może narzekasz na wszystko, bo od samego siedzenia z dziećmi cały dzień można zwariować, także oboje możecie działać na siebie negatywnie. Jedyne rozwiązanie to jest, to o czym mówiłam..przystopowanie z pracą, rozmowa, być może podzielenie się obowiazkami, zebyś nie miała za dużo na głowie..no i w jakiś wolny dzień spróbujcie chociaż godzinę spędzać tylko we dwójkę wesoły
  
alejako
19.11.2011 09:22:59
Grupa: Użytkownik

Posty: 15 #804436
Od: 2011-11-16
Witam! A ja wiem co czujesz! I powiem Ci, że najgorsze jest to że faceci nie zauważają problemu! Jestem mężatką od 14 lat, mamy małego synka i od kilku lat żyjemy obok siebie a nie razem. Próbowałam rozmawiać z mężem kilka a może kilkadziesiąt razy ale on nie widzi problemu, dla niego jest wszystko ok! Nawet doszło do tego, że przestaliśmy sypiać ze sobą a ja złożyłam pozew o rozwód. Pozew wycofałam bo mąż obiecał, że wszystko się zmieni. Pewnego wieczoru kazałam mu wziąść kartkę i napisać czego ja od niego oczekuję, żeby to nie były tylko puste słowa ale forma deklaracji. Mąż pracuje i przychodząc z pracy też uważa ze jest męczony i najczęściej zasypia przed telewizorem, ale ja też pracuję i też mam prawo być zmęczona a jednak chciałabym z kimś porozmawiać, zaplanować coś ale nie ma z kim więc zostaję sama z tymi moimi myślami które tylko się nagromadzają. Co do spisania moich oczekiwań to powiem ci, że pomogło ale tylko w sferze materialnej tzn. że pomaga mi w domu ale co do sfery uczuciowej to nie liczę, że coś się zmieni, po prostu zatraciliśmy gdzieś nas podobnie jak wy i też nie wiem jak zwrócić męża uwagę, że to nie jest w porządku, że po prostu jest mi źle! Wiem, że ci nie pomogę, ale może ktoś pomoże i nam podpowie? Umawianie się na dzień we dwoje nie ma sensu bo mój mąż nie widzi problemu i tego nie potrzebuje, dla niego to tylko strata czasu i pieniędzy. Pozdrawiam cieplutko!
  
iska149
19.11.2011 11:22:14
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 220 #804465
Od: 2011-5-5
Najlepiej to nie wychodzić za mąż i nie mieć dzieci..być samotnym..a jak znajdzie się ktoś, kto będzie wart zainteresowania, to nie po roku do łóżka, tylko poznać kogoś dobrze..przez kilka lat się przyjaźnić (jak w moim przypadku) i dopiero wtedy myśleć o jakimś zapieczętowaniu (chociaż nie uznaję takich bzdur jak ślub, bo te przysięgi są gówno warte, jako że potem wszyscy są sobą znudzeni i zaraz rozwód). A dzieci bym wykluczyła, bo potem są rozwody i kto cierpi? Najbardziej dzieci. Wiem, bo mam dwie rodziny. Tata ma swoją, a mama swoją i nigdy nie czułam, ze ktoś mnie potrzebuje, byłam jak 5 koło u wozu i do tej pory tak jest. Nie związałabym się z kimś, kto jest całkiem inny niż ja, bo to by nie przetrwało. Warto tracić życie na takie utarte schematy? Ale dla Was jest już za późno i nie wiem, co mogę poradzić. Powiedziałam wcześniej co myślę..
  
mysza
19.11.2011 12:16:40
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #804481
Od: 2011-11-18
Alejako widzę że mamy podobną sytuacje, mój mąż też uważa że wszystko jest w porządku. Niestety nie może mniej pracowac poniewaz życie potoczyło nam się tak że jesteśmy zmuszeni wynajmowac mieszkanie ja nie pracuje no i całymi dniami siedze sama z dziećmi czasem ktoś mnie odwiedzi. Kasy za bardzo tez nie ma na to zeby wyjsc do kina czy restauracji no i koło się zamyka. Nie chodzi o prezenty czy wspołne wyjazdy tylko o okazywanie uczuć a nie życie obok siebie. Nie wiem czy dzieci zblizają czy raczej oddalaja od siebie dwoje ludzi. Mąż pomaga mi w weekendy zajmuje się dziećmi gotuje obiad itd. Chodzi o to tylko że nie zauwaza mnie jako kobiety nie stara się o mnie i nie podsysa naszej miłości pomimo tego ze ja probuje stwarzac takie sytuacje a stac go bylo kiedys na duzo wiecej czy to jeszcze kiedys wroci np jak dzieci sie usamodzielnia czy z dwu letnim starzem bedziemy jak z 20 już zawsze
  
dell001
19.11.2011 13:08:46
Grupa: Użytkownik

Posty: 1 #804491
Od: 2011-5-3
Mam już dorosłego syna i to co piszecie,ja już przeżyłam.Jeśli nic się nie zmieni,póżniej będie tylko przyzwyczajenie-nic się nie zmieni.A jak Wy wygladacie tak na codzień?Ja np. będąc w domu z dzieckiem,zawsze byłam zadbana,z umytymi włosami,z lekkim makijażem-a Wy?Może gubi Was rutyna dnia codziennego?
  
iska149
19.11.2011 16:39:55
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 220 #804599
Od: 2011-5-5
Jest możliwe, że nie ma z jego strony zainteresowania Tobą,bo ma kogoś innego w ukryciu? Różne mogą być przyczyny.. mówisz, że nie okazuje Ci miłości...dla mnie to jest oczywiste- jak mnie kocha, to okazuje miłość, nie może przestać myśleć o mnie, a gdy się spotykamy jego raczki się do mnie wręcz "kleją".. osoba, która bardzo kocha nie tylko pomaga sprzątać, gotować itd, ale przede wszystkm przytuli, pocałuje itd..jak tego nie robi, to albo jest przemęczony i brak mu chęci do czegokolwiek albo przestał czuć pociąg fizyczny lub kogoś ma...no albo nie kocha, uczucie się wypaliło.
  
alejako
19.11.2011 20:13:47
Grupa: Użytkownik

Posty: 15 #804690
Od: 2011-11-16
Mysza myślę że tego nie zrozumieją. ja po kilkunastoletnim małżeństwie dbam bardzo o siebie zawsze makijaż, wiem że innym się podobam ale mężowi też i on chce ale sexu a nie uczucia. Gdy tylko zaczynamy rozmawiać to on nie rozumie, że ja potrzebuję więzi emocjonalnej a nie tylko czysty sex tylko do łóżka, żeby "zrobić swoje". Co do innej to raczej ja miałam jednak jednak wróciłam bo mi zależy. Brak intymności, namiętności a okazywanie miłości to łóżko...?
  
mysza
21.11.2011 12:42:17
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #805516
Od: 2011-11-18
Moj mąż nie ma innej kobiety tego jestem pewnaw 100% nawet niemialby na to czasu. Właśnie jeśli chodzi o okazywanie uczuc to są one okazywane przede wszystkim w łóżku ale tu układa się nam dobrze. Przytuli mnie w ciagu dnia raz za czas czy pocałuje ale dla mnie to troche mało. Zazwyczaj cały dzień pochłania nam opiekowanie się dziećmi. Mąż wychodzi do pracy o 6 rano i wraca o 22:30 tylko połowę soboty i niedziele jest z nami.Być może chodzi tu też o pociąg fizyczny może stałam się mniej atrakcyjna po dzieciach przybyło mi jakieś 10 kilogramów staram się ćwiczyć w domu ale wolno mi to idzie to chudnięci bo nie mam możliwości iść na basen czy fitness. Może mi podpowiecie jak znów przyciągnąć męża do siebie bardzo chce ratować nasze uczucie, on nie widzi problemu a ja tak i bardzo chialabym jakoś to zmienić!!!Jesteśmy młodzi przecież nie bede się z nim za dwa lata rozwodzić. Mówi mi że mnie kocha ale na tym omawianie uczuć się kończy. Hmm co zrobić żeby przyslowiowe motylki wrociły choć na jakiś czas żeby to wszystko podsycić. Tak myślałam może włączyć olewanie go przez jakiś czas nie wiem nie czekać na niego aż wróci z pracy albo nie wiem...
  
Electra02.05.2024 22:30:45
poziom 5

oczka

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » PROBLEMY MIŁOSNE » MAŁŻEŃSTWO, DZIECI RUTYNA NIE MA NAS....

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny